„Chrześcijańska nadzieja jest duchem i nie zwodzi. To cnota teologiczna, więc w ostatecznym rozrachunku dar Boży, którego nie da się zredukować do czysto ludzkiego optymizmu. Bóg nie zadaje kłamu nadziei, nie może zaprzeczyć sobie. Bóg jest cały obietnicą.”

„Na początku było Słowo,
Nad wodami Boży Duch;
Bogiem było wklęte mową,
zeń się począł wodny ruch.”

„Teologiczna cnota miłości, której Bóg udziela duszy wraz z łaską uświęcającą, nie wymaga byśmy bliźniego kochali ze względu na niego samego, na te zalety i wartości, które posiada w naszych oczach, ale abyśmy kochali go ze względu na Boga, byśmy kochali dlatego, że Bóg go kocha i wzywa do przyjaźni z sobą. Przez cnotę miłości stajemy się przyjaciółmi Boga, tymi na których rozciąga się Jego przyjaźń.”

„Luter usprzecznił byt. Dla Lutra wszystko, co istnieje, z Bogiem Objawienia chrześcijańskiego na czele, jest sprzecznością, czyli w samym Bogu istnieje cała rzeczywistość. To jest taka próba teologicznego panteizmu. (…) W dotychczasowej filozofii przed Marcinem Lutrem każdy człowiek, każda osoba ludzka była podmiotem substancjalnym, przynajmniej w tej wielkiej myśli greckiej metafizyki, później też scholastyki, chrześcijańskiej myśli szeroko pojętej. Luter dokonał redukcji rozumienia substancji i ją tylko ograniczył do pojęcia Boga. Tylko Bóg jest substancją. To oznacza, że taki upadły anioł światłości, tj. nic innego jak wcielenie samego Boga. I dlatego Luter stawia tezę, w Komentarzu do Psalmów, w 1530 roku: „Zanim Bóg stał się Bogiem, musiał najpierw stać się diabłem.””

„Optymizm – karykatura nadziei.”

„Bóg jest bogiem pokornych, odrzuconych, dręczonych, uciśnionych, zdesperowanych i tych, którzy zostali zredukowani do niczego.”

„W ostatecznym rozrachunku słowa to tylko wiatr.”

„Bóg „znaleziony” ostatecznie – nie jest Bogiem.”

„Ostatecznie czym jest nadzieja? Bezsilnym buntem przeciw rozpaczy. Kto twierdzi, że nie można żyć bez nadziei, twierdzi po prostu, że nie można żyć bez nieustannego buntu.”

„Może człowiek staje się szaleńcem, kiedy próbuje odgrywać rolę boga. Mówi się, że pokora jest cnotą chrześcijańską, teraz rozumiem dlaczego. Pokora pozwala zachować rozum i człowieczeństwo.”