Ian Fleming cytaty

strona 2

„Znasz takie chińskie powiedzenie: „Zanim zaczniesz się mścić, wykop dwa groby”? Zrobiłaś to czy masz nadzieję, że uda ci się przeżyć?”

„Ci wyjątkowi ludzie zwykli miewać trzy podstawowe przymioty: postać niezwykłą fizycznie, swoisty luz wewnętrznej pewności siebie i emanujący potężny zwierzęcy magnetyzm. (…) Posiadali te cechy niektórzy wielcy ludzie w historii, z polityków Czyngis Chan, Aleksander Wielki, Napoleon. (…) Numer Dwa niewątpliwie posiadał te właściwości.(…) Nazywał się Ernst Stavro Blofeld.”

„Nie pijam herbaty. Herbata zamula. Co więcej, herbata była jedną z głównych przyczyn upadku Imperium Brytyjskiego. Bądź tak dobra i zrób mi kawę.”

„Nie znoszę niczego po troszku, zwłaszcza jeżeli źle smakuje.”

„Zaczynasz umierać w momencie, kiedy się rodzisz. I nie ma na to rady. Odtąd już całe życie to przekładanie talii ze śmiercią. Dlatego nie przejmuj się.”

„Pan oszalał! Chce pan powiedzieć, że zamierza pan zabić 60 tysięcy ludzi?!
– A dlaczego nie? To dokładnie tyle, ile co dwa lata zabijają kierowcy na drogach Ameryki.”

„Scaramanga, Francisco Scaramanga. Słyszałeś kiedyś o mnie?
– Nie bardzo, a powinienem?
– Niektórzy z tych, co nie słyszeli, są martwi.
– Cała masa ludzi, którzy o mnie nie słyszeli, także.(…) Chciałbym, żebyś przestał gadać takie bzdury. Na przykład 700 milionów Chińczyków z pewnością nie słyszało o żadnym z nas.”

„Anglicy nie interesują się bohaterami, jeżeli ci nie są piłkarzami, graczami w krykieta, bądź dżokejami. Jeśli ktoś zdobywa szczyty lub szybko biega, bywa bohaterem pewnych ludzi, nigdy natomiast mas. Dla tych bohaterem jest Królowa albo Churchill. Lecz bohaterowie wojen nie budzą w Anglii szczególnego zainteresowania.(…) W Anglii ani wojna jawna, ani tajna nie jest sprawą bohaterstwa. Anglicy nie lubią myśleć o wojnie, po jej zakończeniu zapominają imiona bohaterów wojennych najszybciej jak mogą.”

„Człowiek dotarł na szczyt Everestu i zgłębił otchłanie mórz. Człowiek wystrzelił rakiety w przestrzeń kosmiczną, udało mu się rozszczepić atom. Ludzie robią wynalazki, opracowują projekty nowych urządzeń, tworzą rzeczy nowe w każdej dostępnej dla siebie dziedzinie i w każdej dziedzinie triumfują, biją rekordy, czynią cuda. Powiedziałem, że dzieje się tak w każdej dziedzinie, lecz jest jedna, którą wszyscy zaniedbali. Tą dziedziną jest, jak to ogólnie nazywają, przestępstwo”

„Chyba uświadamiacie sobie, że jesteście oboje kompletnymi świrami?
– Był nim także Fryderyk Wielki, jak również Nietzsche i van Gogh. Jesteśmy w dobrym, a nawet doborowym towarzystwie, panie Bond.”

„Dobrzy szpiedzy nie pracują tylko dla pieniędzy – dla pieniędzy pracują tylko źli szpiedzy, a tych Amerykanie mają kilka dywizji.”

„Otocz się istotami ludzkimi, mój drogi Jamesie, łatwiej walczyć dla nich niż dla zasad.”

„James Bond, pokrzepiony dwiema szklaneczkami bourbona, siedział w sali odlotów lotniska Miami, rozmyślając o życiu i śmierci.”

„Szczęście jest sługą, a nie panem. Trzeba przyjąć je ze wzruszeniem ramion i wykorzystać do maksimum, jednocześnie zachowując świadomość, czym rzeczywiście jest, a nie mylić z błędnym rozpoznaniem szans na wygraną.”

„Jakże dawno minęły te czasy wiaderka i łopatki, jakże daleko zostawił za sobą te piegi, tę czekoladę mleczną Cadbury Flakes i musującą lemoniadę.(…) Dzisiaj jest dorosły, ma za sobą całe lata plugawych i niebezpiecznych wspomnień – on, agent i szpieg.”

„Jestem z południa. Wiesz co to dziewica według ichniejszych poglądów? To dziewczyna, która potrafi biegać szybciej niż jej braciszek. W moim przypadku szybszy był wujek. Miałam wtedy 12 lat, James, a to dużo za wcześnie.”

„Są jednak pewne granice.”

„Jedyny sposób, na to, aby rzucić palenie, to przestać i już nie zaczynać. Jeżeli pani chce udawać przez tydzień czy dwa, że porzuca palenie, to ograniczenie ich nic nie da. Tyle, że zanudza się innych i ciągle o tym myśli.(…) A drugi sposób to mieć papierosy za słabe, albo za mocne.”

„Jak kogoś pokonacie, robicie z niego bohatera. Dla mnie osobiście zupełnie bez sensu. U mnie wróg to wróg i kropka.”

„Anonimowość to podstawa w jego fachu. Każdy ślad jego prawdziwej tożsamości trafiający gdziekolwiek do akt zmniejsza jego użyteczność i w końcu zagraża życiu. Tu w Ameryce, gdzie wiedzą o nim wszystko, czuł się jak Murzyn, któremu czarownik ukradł cień. Jakaś żywotna część jego przeszła w cudze ręce jako zastaw. Tym razem u przyjaciół, owszem, ale jednak…”

„Lubię robić wszystko do końca, brać jak najwięcej ze wszystkiego, co robię. Myślę, że to sposób na życie. Ale brzmi to dość po pensjonarsku – dodała jakby na swe usprawiedliwienie. Pojawiła się mała karafka wódki z pokruszonym lodem w miseczce i Bond napełnił kieliszki.
– I tak się z tobą zgadzam – powiedział.”

„Gwiazdy mrugały, przesyłając mu alfabetem Morse'a niezrozumiały komunikat, on zaś nie miał klucza do tego szyfru.”

„SMIERSZ bywa miłosierny tylko przypadkiem albo przez pomyłkę.”

„Przecież jakieś wykształcenie otrzymałeś?
– Przeważnie w łacinie i grece. Wszystko na temat Cezara, Balbusa i tak dalej. Po ukończeniu szkoły, ani trochę nie pomogło mi to przy zamawianiu kawy w Rzymie czy w Atenach.”

„Ej, Angol! Jak się nazywasz?
– Bond. James Bond.
– Głupie nazwisko. Z Anglii, co?”

„Może mi napiszą na grobie: UMARŁ OD NADMIARU ŻYCIA.”

“I’m wondering whose side I ought to be on. I’m getting very sorry for the Devil and his disciples such as the good Le Chiffre. The Devil has a rotten time and I always like to be on the side of the underdog. We don’t give the poor chap a chance. There’s a Good Book about goodness and how to be good and so forth, but there’s no Evil Book about evil and how to be bad. The Devil has no prophets to write his Ten Commandments and no team of authors to write his biography. His case has gone completely by default. We know nothing about him but a lot of fairy stories from our parents and schoolmasters. He has no book from which we can learn the nature of evil in all its forms, with parables about evil people, proverbs about evil people, folk-lore about evil people. All we have is the living example of the people who are least good, or our own intuition.
‘So,’ continued Bond, warming to his argument, ‘Le Chiffre was serving a wonderful purpose, a really vital purpose, perhaps the best and highest purpose of all. By his evil existence, which foolishly I have helped to destroy, he was creating a norm of badness by which, and by which alone, an opposite norm of goodness could exist. We were privileged, in our short knowledge of him, to see and estimate his wickedness and we emerge from the acquaintanceship better and more virtuous men.”

“It was a dark, clean-cut face, with a three-inch scar showing whitely down the sunburned skin of the right cheek. The eyes were wide and level under straight, rather long black brows. The hair was black, parted on the left, and carelessly brushed so that a thick black comma fell down over the right eyebrow. The longish straight nose ran down to a short upper lip below which was a wide and finely drawn but cruel mouth. The line of jaw was straight and firm. A section of dark suit, white shirt and black knitted tie completed the picture.”

“And I would like a medium Vodka dry Martini — with a slice of lemon peel. Shaken and not stirred, please. I would prefer Russian or Polish vodka.”

“Just as, in at least one religion, accidie is the first of the cardinal sins, so boredom, and particularly the incredible circumstance of waking up bored, was the only vice Bond utterly condemned.”

“Most motor-cars are conglomerations (this is a long word for bundles) of steel and wire and rubber and plastic, and electricity and oil and petrol and water, and the toffee papers you pushed down the crack in the back seat last Sunday. Smoke comes out of the back of them and horn-squawks out of the front, and they have white lights like big eyes in front, and red lights behind. And that is about that — just motor-cars, tin boxes on wheels for running about in.
But some motorcars — mine, for instance, and perhaps yours — are different. If you get to like them and understand them, if you are kind to them and don't scratch their paint and bang their doors, if you fill them up and pump them up when they need it, of you keep them clean and polish and out the rain and snow as much as possible, you will find, you MAY find, that they become almost like persons — MORE than just ordinary persons — MAGICAL PERSONS!!!”

“The difference between a good golf shot and a bad one is the same difference between a beautiful and a plain woman — a matter of millimetres.”

“He disagreed with something that ate him.”

“Those whom the Gods wish to destroy, they first make bored.”

“He sat down next door in the seat she had left and watched the grim suburbs of Philadelphia showing their sores, like beggars, to the rich train.”

“Against the background of this luminous and sparkling stage Bond stood in the sunshine and felt his mission to be incongruous and remote and his dark profession an affront to his fellow actors.”

“It was the same with the whole Russian machine. Fear was the impulse. For them it was always safer to advance than retreat. Advance against the enemy and the bullet might miss you. Retreat, evade, betray and the bullet would never miss.”

“Doctor No said, in the same soft resonant voice, ‘You are right. Mister Bond. That is just what I am, a maniac. All the greatest men are maniacs. They are possessed by a mania which drives them forward towards their goal. The great scientists, the artists, the philosophers, the religious leaders – all maniacs. What else but a blind singleness of purpose could have given focus to their genius, would have kept them in the groove of their purpose? Mania, my dear Mister Bond, is as priceless as genius. Dissipation of energy, fragmentation of vision, loss of momentum, the lack of follow-through — these are the vices of the herd.’ Doctor No sat slightly back in his chair. ‘I do not possess these vices. I am, as you correctly say, a maniac – a maniac, Mister Bond, with a mania for power. That’ – the black holes glittered blankly at Bond through the contact lenses – ‘is the meaning of my life. That is why I am here. That is why you are here. That is why here exists.”

“Men want a woman whom they can turn on and off like a light switch. ”