„Zrzucanie dostaw w umówionych strefach zrzutu (…) w otwartym terenie poza linią frontu (…) to jedno. A zupełnie co innego zejście dużym samolotem na wysokość tysiąca stóp, z klapami i kołami spuszczonymi dla zredukowania prędkości, nad wielkim miastem, gdzie toczy się rozpaczliwa walka, a więc płoną pożary, walą działa i wybuchają pociski.”

—  John Slessor

Źródło: z powojennej książki The Central Blue, jako przeciwnik pomocy w powstaniu warszawskim

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 21 maja 2020. Historia

Podobne cytaty

Teresa Wilska Fotografia

„Teraz, kiedy przeszłam już chrzest bojowy, nie boję się chodzić po mieście, ale tych godzin na dachu bardzo nie lubię. Siedzi się bezczynnie i czeka co na łeb zrzucą. Paskudne uczucie. Obserwujemy miasto. Widać stąd prawie całą Warszawę. W wielu miejscach domy nikną w kłębach dymu i ognia. Pożarów jest coraz więcej.
W nocy jest zupełnie inaczej. Tu, wysoko nad miastem, jest bezpiecznie. Niemcy o tej porze nie latają. Nasz „gołębiarz” też widocznie śpi. Dokoła czerwone łuny pożarów. Wyraźnie widać, gdzie toczą się walki. Wylatują stamtąd łańcuszki świetlnych pocisków.
W ciszę nocną zaczyna się wkradać dziwny pomruk. Przecież to samoloty. Tymczasem w mieście rozpętała się wściekła kanonada. Sznury czerwonych paciorków wytryskują ze wszystkich stron. Wysuwają się białe macki reflektorów. Tu i ówdzie pęka rakieta. Pukają zenitówki, jazgocą w dole cekaemy. Co się dzieje? Niedaleko od nas przesuwa się ciemna, wolno lecąca, trochę do widma podobna sylwetka samolotu, za nią druga. To do nich strzelają.
– O Boże! Przecież to nasi…
Od samolotów coś się odrywa i wolniutko, majestatycznie, oświetlone łunami pożarów szybują w powietrzu białe spadochrony z zasobnikami. To zrzut. Żeby tylko nie dostał się w ręce Niemców. Samoloty raz jeszcze przelatują koło nas i powoli ich warkot milknie. Jeszcze jakiś czas trwa kanonada. Świetlne pociski we wszystkich kierunkach przeszywają niebo. Zenitówki szczekają zajadle. Powoli wszystko cichnie. Jest znowu zwykła powstaniowa noc. Odlecieli. Białe parasole spadochronów szybują coraz niżej. Jednak nie jesteśmy sami. Pewno często będą zrzucać broń, a może prześlą desant. Długo dyskutujemy na temat pierwszego zrzutu.”

Teresa Wilska (1926)

Notatka dotycząca 4 sierpnia 1944
Oszczędzajcie filipinki

Marcin Matczak Fotografia

„Był taki zjazd katedr prawa konstytucyjnego, na którym temat kryzysu konstytucyjnego był tematem tabu. Spotkali się strażacy, kiedy miasto płonie, a nikt nie mówi o pożarze.”

Marcin Matczak (1976) doktor habilitowany nauk prawnych

Źródło: Ziobro i jego ministrowie to prawni hakerzy http://www.newsweek.pl/polska/polityka/marcin-matczak-o-zbigniewie-ziobrze-i-panstwie-prawa-wg-pis,artykuly,426501,1.html?utm_source=insider&utm_medium=webpush&utm_content=newsweekpl&utm_campaign=#webPushId=Mzc4Mg==, newsweek.pl, 27 kwietnia 2018

„Dzieci malują ludzi o wielkich głowach. Dziecko bardzo uzdolnione mogłoby zredukować ich do postaci kół.”

Źródło: Zarathustry powrót ostatni. Z papierów Johanna Friedricha Querkopfa

Aleksander Machalica Fotografia

„Cóż, to, co myślimy o sobie, to jedno, a to, jacy jesteśmy naprawdę – to zupełnie co innego.”

Aleksander Machalica (1952) aktor polski

Źródło: Ewa Obrębowska-Piasecka, Owacja 2003 - ranking styczniowy, „Gazeta Wyborcza”, Poznań, 3 lutego 2003 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/owacja.htm

Jean Cocteau Fotografia
Augusto Sandino Fotografia
Stanisław Lem Fotografia
Małgorzata Pieńkowska Fotografia
Mirosław Hermaszewski Fotografia
Maurycy Beniowski Fotografia

„Niejeden raz spadałem z wysokości ponad sześćdziesięciu stóp w przepaść wraz z psami i saniami.”

Maurycy Beniowski (1746–1786) polski żołnierz, podróżnik i awanturnik

Pamiętniki
Źródło: Ludwik Stomma, Sławnych Polaków choroby, wyd. Tower Press, Gdańsk 2004, ISBN 8387342807, s. 69.

Pokrewne tematy