„Ojciec Święty Pius XII mówił cudowne rzeczy o Warszawie, pogrążonej w walce powstańczej o honor i wolność. Nazwał ją: „Miastem opromienionym aureolą wytwornej kultury, miastem dziś przemienionym dla swych własnych synów w ognistą kaźń. Ale nie tylko (…). Nazwał ją „tyglem, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby” (15 XI 1944) (…). Niedawne to chwile, gdy przez Archikatedrę biegł front walki. Nacierała nienawiść najeźdźcy, broniła świętych ołtarzy miłość i wiara powstańców warszawskich. Tu na posadzce, którą omywamy dziś wodą poświęconą, płynęły potoki krwi najlepszych synów Stolicy. Tu ułożono z ich ciał istny stos ofiarny, który miał zaświadczyć wobec całej ludzkości, że Polacy giną pro aris et focis (za ołtarze i ogniska domowe) w samym „sercu Stolicy”, w Archikatedrze Świętego Jana. Czy to wylanie krwi ofiarnej nie jest najwierniejszym wyrazem przedziwnej jedności spraw ludzkich i Bożych w Ojczyźnie naszej? Gdy posnęli snem śmierci najlepsi synowie Narodu na sercu Oblubienicy miasta, najeźdźcza nienawiść usypała im kopiec grobowy z kolumn, sklepień i ścian i Katedry, wysadzonej w powietrze przez niemieckie Vernichtungskommando w nadziei, że już się nie porwą do broni. Ale trotyl, który zniszczył 90% murów świątyni, nie zdołał zabić ducha synów Narodu. Kopiec grobowy stał się kolebką zmartwychwstania. Miłość ofiarna dźwignęła mury, a wiara budzi nadzieję na nowe, lepsze życie. Ci, którzy tu padli, pouczyli nas, jak trzeba żyć i umierać w obronie największych świętości Narodu. Padając w obronie Katedry pouczyli nas, że nie wystarczy żyć z wiary: trzeba umieć dać życie za wiarę; nie wystarczy składać Bogu ofiarę z Ciała i Krwi Jego Syna: trzeba oddać własne ciało i krew Ojcu śmierci i życia. Oto „tygiel warszawski”, w którym odmieniło się życie nasze tak bardzo, iż Stolica budziła w całym świecie uczucie podziwu, „które każe nisko pochylić czoła przed męstwem bojowników i ofiar”. „Te ofiary - mówił Pius XII - i ci bojownicy wykazali światu, do jakich to wyżyn wznieść się potrafi bohaterstwo zrodzone i podtrzymywane przez owo tak szlachetne poczucie honoru człowieka i przez silne przekonanie wiary chrześcijańskiej”. (15 XI 1944).”

fragment listu z okazji konsekracji Archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie, w dniu Zesłania Ducha św. 1960 r.

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 5 czerwca 2021. Historia

Podobne cytaty

Tadeusz Pełczyński Fotografia

„Warszawa stanęła do walki o wolność w sierpniu 1944, bo była stolicą Polski walczącej od wieków o wolność „naszą i waszą.””

Tadeusz Pełczyński (1892–1985) Oficer dyplomowany Wojska Polskiego

Źródło: Tadeusz Pełczyński, przedmowa [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, op. cit., s. XXXIV (34).

Wilku Fotografia

„Wolność, godność, honor – tego nic nie zastąpi.
Powstańcom chwała, Warszawa nie zapomni.”

Wilku (1977)

Hemp Gru, Droga
Źródło: 63 dni chwały

Ten Typ Mes Fotografia
Malcolm X Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia
Władysław Frasyniuk Fotografia
Józef Lompa Fotografia

„Miejsce to nosi nazwę wsi, ale […] pożycie tutejsze ma barwę wielkiego miasta […] Katowice będą wzrastać jako miasto amerykańskie […] Już dziś zasługują […] na miano miasta i mają ku temu warunki, różniąc się mało od innych miejsc miastami zwanych.”

Józef Lompa (1797–1863) śląski działacz, poeta, publicysta

Józef Lompa o Katowicach w 1855, dziesięć lat przed uzyskaniem przez nie praw miejskich
Źródło: Katowice 1865–1945. Zarys rozwoju miasta. Red. J. Szaflarski, Śląski Instytut Naukowy w Katowicach, Wydawnictwo „Śląsk”, Katowice 1978, s. 5.

Tadeusz Pełczyński Fotografia
Albert Samain Fotografia

„Zachód jest z róż i złota, czar wieje w przestworze,
I miasto dziś wieczorem tak szumi jak morze.”

Albert Samain (1858–1900) Francuski poeta i pisarz; symbolista.

Źródło: wiersz Wiosenny wieczór http://wiersze.wikia.com/index.php?title=Wiosenny_wieczór&useskin=monobook, przekł. Bronisława Ostrowska

Pokrewne tematy