Mark Twain: Na czasie cytaty (strona 6)

„Kiedy Bóg zstąpił na ziemię po raz pierwszy, przyniósł życie i śmierć; gdy zstąpił po raz drugi, przyniósł piekło.”

„Był to naród spokojny i łagodny, lecz nieoświecony i czcił bałwochwalczo nieznane jakieś bogi. Członkowie wyprawy zostawili im oddział misjonarzy, którzy mieli ich wykształcić w prawdziwej wierze. Wystarczył tydzień czasu, aby wykazać, jak zbawienna była praca nad tymi ciemnymi umysłami, nie można było bowiem spotkać już dwu rodzin, które zgodziłyby się na te same wierzenia i które wyznawałyby jakąś religię w ogóle.”

„Łóżko jest najniebezpieczniejszym miejscem na świecie. 80 procent ludzi w nim umiera.”

„Lepsza złamana obietnica niż żadna.”

„Jeżeli masz wątpliwości – mów prawdę.”

„Po wszystkich tych latach widzę, że na początku myliłem się co do Ewy. Lepiej żyć z nią poza Ogrodem, niż w Ogrodzie bez niej.”

„Pogłoska o mojej śmierci była przesadzona.”

„Wobec chorobliwej wyobraźni, dowody nic nie wskórają.”

„Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.”

„Gdyby Chrystus żył w naszych czasach, na pewno nie chciałby być chrześcijaninem.”

„Dużo dałoby się powiedzieć o cnocie, ale reszta jest znacznie ciekawsza.”

„Do raju idzie się po protekcji. Gdyby decydowały zasługi, trafiłby tam mój pies, a ja bym został na zewnątrz.”

„Żaden kraj nie może być dobrze rządzony, dopóki wszyscy jego obywatele nie będą pamiętać, że oni są strażnikami prawa.”

„Historia się nie powtarza, lecz rymuje.”

„Można zapewne wykazać za pomocą faktów, że nie ma żadnej rdzennie amerykańskiej klasy przestępczej za wyjątkiem Kongresu.”

„Szczęście nie jest rzeczą samą w sobie – jest tylko przeciwieństwem czegoś nieprzyjemnego.”

„Kościół dąży do zreformowania innych ludzi. Nie byłoby złe, gdyby raz, dla przykładu chociażby, sam się trochę zreformował.”

„Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.”

„Wysoko nad nami było niebo całe obsypane gwiazdami i często leżeliśmy na plecach i patrzyliśmy w górę, i zastanawialiśmy się obaj, czy gwiazdy zostały zrobione, czy po prostu skądś się wzięły. Jim był zdania, że zostały zrobione, ale ja przypuszczałem, że wzięły się skądś. Uważałem, że to by za długo trwało, gdyby ktoś chciał zrobić ich taką kupę. Jim powiedział, że może księżyc zniósł je niczym jaja. Hm… to mi się wydało niegłupie, bo widziałem, jak żaba znosi skrzek, więc to samo mogło się tyczyć księżyca. Przyglądaliśmy się też spadającym gwiazdom, jak śmigały w dół po niebie. Jim przypuszczał, że się zepsuły, więc je wyrzucano z gniazda.”