„Było mi coraz trudniej i trudniej (…). Naprawdę za każdym razem umierałam po milion razy. Żołądek skręcał mi się ze strachu, dłonie robiły się lepkie… Cierpiałam niewypowiedziane katusze. Naprawdę cierpiałam. Nie mam odpowiedniego charakteru do takich rzeczy.“
w odpowiedzi na pytanie, czy odgrywanie kolejnych ról przychodziło jej z coraz większą łatwością.
Źródło: Sam Wasson, Piąta Aleja, piąta rano, wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 125; tłum. Agnieszka Lipska-Nakoniecznik.