„Nie będę jadła ani piła
Aż cała zniknę
Zanim kochanek zechce zadzwonić
W noc się rozpłynę”

„Na jak długo byliśmy tym razem bezpieczni? Na jedną godzinę, jedną noc czy może na cały tydzień?”

„Mam ambicje, powodzenia, jak mi zechcesz zabronić,
w trakcie picia rosną pragnienia, jam się ledwie napoił.”

„To fortepian pije cały czas,
Nie ja, nie ja, nie ja…”

„I choć brak mi tchu, brak mi śliny, wypłukuję witaminy,
pragnę więcej dopaminy, chcę coś, o czym zapomnimy.
Piję, piję, piję i tańczę,
lubię to jeśli mnie nie zabije zanim zasnę.”

„Gdyby gwiazdką być,
I w obłokach tkwić:
Jasnem okiem w noc majową,
Nad kochanki mojej głową,
Do poranka lśnić!”

„Miłość jest jak sake: picie, noc radości, ale rano zimno, boli głowa i brzuch.”

„Czarne konie, czarne wichry dwa, unoszą mnie, unoszą,
nie chcą wody pić, o jadło mnie nie proszą.
Czy powietrza tak mi mało,
czy mnie piekło zawołało,
że pomykam jak na skrzydłach, wilki płosząc?”

„Hazardziści grają w taki sam sposób jak kochankowie się kochają a opoje piją: na umór, powodowani koniecznością, pod wpływem nieodpartej żądzy.”

„Różnica między wielbłądem a człowiekiem: wielbłąd może pracować nie pijąc przez cały tydzień; człowiek może przez tydzień pić nie pracując.”