„Nie jest od dawna tajemnicą, bo ujawnili to już w paru publikacjach książkowych współpracownicy radia Wolna Europa, wśród których pracował Jan Nowak-Jeziorański, że przegrał on lata temu proces o zniesławienie, wytoczony niemieckiemu funkcjonariuszowi, który zidentyfikował go jako współpracownika niemieckich władz okupacyjnych na terenie Generalnej Guberni. Po prostu, Jan Nowak-Jeziorański pracował dla hitlerowców jako ich zaufany i lojalny zarządca „przejętego mienia pożydowskiego”. Pytany o ten epizod wyjaśniał, że do pracy tej skierowało go dowództwo Armii Krajowej, aby zapewnić mu „żelazne dokumenty”, niezbędne w jego dalszej, konspiracyjnej pracy. Być może i w tym przypadku poznamy kiedyś pełną prawdę. Tym niemniej, Jan Nowak-Jeziorański nie przeprosił dotąd publicznie za funkcje jakie pełnił pod nadzorem ludzi z trupimi czaszkami na czapkach – ani swoich współbraci, ani swoich współrodaków. Może od tego powinien raczej sam zacząć zanim popędzi polskie społeczeństwo i jego liderów do Jedwabnego?”

Tematy

ludzie , tajemnica , zaufanie , społeczeństwo , lider , wyjaśnienie , praca , proces , teren , współpracownik , dokument , publiczny , prosty , krajowy , pracujący , niezbędny , dowództwo , bagaż , zapewnienie , mienie , parów , kieliszek , zarządca , ujawnić , nadzór , pełnienie , funkcjonariusz , publikacja , funkcja , zidentyfikowanie , zniesławienie , epizod , przypadek