„Löbsack był dowcipny, cały swój dowcip czerpał z garbu, mówił o nim bez żenady, bo takie chwyty zawsze ludziom się podobają. Prędzej on pozbędzie się garbu, twierdził Löbsack, niż zwycięży komuna. Można było przewidzieć, że garbu się nie pozbędzie, że garb jak był, tak pozostanie, garb miał zatem rację, a z nim partia – z czego można wyciągnąć wniosek, że garb stanowi idealną podstawę idei.”

—  Günter Grass , książka Blaszany bębenek

Löbsack hatte Witz, zog all seinen Witz aus dem Buckel, nannte seinen Buckel beim Namen, denn so etwas gefällt den Leuten immer. Eher werde er seinen Buckel verlieren, behauptete Löbsack, als daß die Kommune hochkomme. Es war vorauszusehen, daß er den Buckel nicht verlor, daß an dem Buckel nicht zu rütteln war, folglich behielt der Buckel recht, mit ihm die Partei – woraus man schließen kann, daß ein Buckel die ideale Grundlage einer Idee bildet. (niem.)
Blaszany bębenek
Źródło: tłum. Sławomir Błaut, wyd. Mediasat Poland, Kraków 2004, s. 109.

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 4 czerwca 2021. Historia
Günter Grass Fotografia
Günter Grass 90
pisarz niemiecki, noblista 1927–2015

Podobne cytaty

Rafał A. Ziemkiewicz Fotografia
Andrzej Lepper Fotografia
Filip II Macedoński Fotografia

„Gdybym chciał pozbyć się tych, którzy mówią o mnie źle, musiałbym usunąć z dworu wszystkich.”

Filip II Macedoński (-382–-336 p. n. e.)

Źródło: Przemysław Słowiński, Sławni ludzie w anegdocie, Videograf II, Katowice 2009, ISBN 9788371837272, s. 12.

„(…) pewnych charakterystyk naszego głosu trudno się pozbyć całkowicie, więc wprawne ucho jest w stanie wychwycić aktora.”

Andrzej Arciszewski (1951) polski aktor

o dubbingu.
Źródło: Wywiad, wrzesień 2005 http://www.dubbing.pl/wywiady/arciszewski-andrzej/

Mesajah Fotografia

„Ja słucham twoich rad, dla ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół ciebie kręci się cały mój świat.”

Mesajah (1985)

Ludzie Prości (2008)
Źródło: Każdego dnia

„Ból nie zaczął się właściwie aż do rana. Ale oczywiście rano było gorzej. O tym czasie przyszło już odrętwienie, a z nim ten tępy ból gojenia, który jest zawsze gorszy od ostrego, czystego bólu w pierwszym momencie (…) Jednakże ból był czymś co znał. Ból był jak stary przyjaciel, którego od dawna nie widział. Umiał sobie dać radę z bólem. Z bólem trzeba leżeć, a nie odsuwać się od niego. Trzeba niejako poruszać się dookoła zewnętrznego skraju bólu, tak jak się robi z zimną wodą, dopóki człowiek w końcu nie zdobędzie się na dość odwagi, by wziąć się w garść. Wtedy trzeba nabrać głęboko tchu, dać nurka i opaść aż na samo dno. A potem, kiedy już pozostałeś jakiś czas w głębi, stwierdzasz, że nie jest wcale tak zimno, jak myślałeś, gdy twoje mięśnie cofały się przed tą zewnętrzną krawędzią, kiedy chodziłeś dokoła próbując zebrać się na odwagę. Znał ból. Ból był jak walka na ringu; jeżeli do tego powracasz dostatecznie długo, nabierasz w końcu pewnego instynktu. Nigdy nie wiesz, kiedy przychodzi ani skąd się bierze, ale nagle odkrywasz że go masz i że go masz od dawna, nic o tym nie wiedząc. Tak samo jest z bólem. Ból był jak wioska u stóp góry, na której garbie, wysoko nad wsią, wybudowana jest katedra, a dzwony tej katedry bezustannie wydzwaniają pieśń o krzyżu.”

Postać: Prewitt
Stąd do wieczności

Małgorzata Szumowska Fotografia
Martin Heidegger Fotografia
Warłam Szałamow Fotografia

Pokrewne tematy