„Cóż, gdyby nie było to tak bezdennie głupie, powiedziałbym, że to nawet sprytny pomysł.”

„To, co zbyt głupie, by je powiedzieć, śpiewa się jak libretto operowe.”

„Jak komuś życie krzywo się ułożyło (…) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy.”

„No cóż, zwyczajnie nie miałem lepszego pomysłu na życie. Moi rodzice byli aktorami w teatrze w Amsterdamie i naprawdę kochali swój zawód. Widząc moje niezdecydowanie, powiedzieli mi: Spróbuj!”

„Upały… Pewnym posłom szkodzą upały i przychodzą im różne głupie pomysły do głowy. Jest też sezon ogórkowy i trzeba czymś zasłynąć.”

„I cóż powiecie na to,
Że już się zbliża lato?”

„Nigdy nie można powiedzieć, skąd się biorą pomysły literackie. Bo to był pomysł na teatr, ale w gruncie rzeczy rodzaj takiego pomysłu natury literackiej.”

„Cóż może powiedzieć ktoś opuszczony przez słowa?”

„Cóż teraz trener może powiedzieć swoim zawodnikom… może opowiedzieć im dowcip.”

„W Europie wszyscy powiedzieliby „Cóż, oni chcą wycisnąć cię jak cytrynę.” Cóż, zgadza się! Ale, wiecie, mam sok, więc czemu nie?”