„Pozwól mi być kim jestem i zmieniać mnie nie próbuj.”

„Nie napiszę też już żadnego listu. Po co mam komuś mówić, że się zmieniam? Jeżeli się zmieniam, to przecie i tak nie pozostanę tym, kim byłem, a skoro jestem czymś innym niż dotąd, wtedy rzecz jasna, że nie mam znajomych. A do ludzi obcych, do ludzi, którzy mnie nie znają, pod żadnym pozorem pisywać nie mogę.”

„Czuję się jak ktoś, z kim nie pozwoliłbym pieprzyć się mojej własnej córce, i jednocześnie jak ktoś, z kim, będąc tą córką, chciałbym się pieprzyć bardziej niż z kimkolwiek innym.”

„Jaki jest sens w zmienianiu się, skoro jestem szczęśliwy, taki, jaki jestem?”

„Przyjaciele mogą sobie pomagać. Prawdziwy przyjaciel jednak to ktoś przy kim możesz być całkowicie wolnym, być sobą i czuć. Albo, nie czuć nic. Akceptuje wszystko cokolwiek odczuwasz w danej chwili. Na tym właśnie polega prawdziwa miłość – pozwolić komuś być tym kim naprawdę jest.”

„Nie jestem żadnym skandalistą, ale w trakcie meczu jestem arogancki i nie mam zamiaru tego zmieniać. Taki mam styl.”

„Dzięki Bogu jestem bardzo zadowolona z tego, jaką Bóg mnie stworzył, i niczego bym w sobie nie zmieniała.”

„Jestem na tyle silny, że mogę sobie pozwolić na chwile słabości!”

„Moim życiem jest pływanie i na razie nie chcę niczego zmieniać. Jestem jak ryba w wodzie i w wodzie czuję się jak ryba.”

„Jestem tym, który umrze, gdy nadejdzie czas, aby umrzeć, więc pozwól mi żyć moim życiem tak, jak chcę.”