Andrzej Sapkowski: Mienie

Andrzej Sapkowski jest polski pisarz. Odkryj ciekawe cytaty na temat mienie.
Andrzej Sapkowski: 189   Cytatów 14   Polubień

„Mówi Święta Księga – rozwrzeszczał się na dobre Eyck – że wynijdzie z otchłani wąż, smok obrzydły, siedem głów i dziesięć rogów mający! A na jego grzbiecie zasiądzie niewiasta w purpurach i szkarłatach, a puchar złoty będzie w jej dłoni, a na czole jej wypisany będzie znak wszelkiego i ostatecznego kurewstwa!
– Znam ją! – ucieszył się Jaskier.”

To Cilia, żona wójta Sommerhaldera!
Eyck z Denesle i Jaskier.
Miecz przeznaczenia, Granica możliwości
Wariant: Mówi Święta Księga (…), że wynijdzie z otchłani wąż, smok obrzydły, siedem głów i dziesięć rogów mający! A na grzbiecie jego zasiądzie niewiasta w purpurach i szkarłatach, a puchar złoty będzie w jej dłoni, a na czole jej wypisany będzie znak wszelkiego i ostatecznego kurewstwa!
- Znam ją! – ucieszył się Jaskier. – To Cilia, żona wójta Sommerhaldera!

„Uważam, że związek pomiędzy cywilizacją a okrucieństwem jest dokładnie odwrotny, niż zakłada Lem. Brutalność ludzi zwiększa się coraz bardziej. Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie starożytne czy średniowieczne kaźnie i tortury, które nam się wydają nieprawdopodobnie okrutne, wcale nie miały takiego wymiaru dla ówcześnie żyjących ludzi. Przekonanie o ich wyjątkowej brutalności jest po prostu wynikiem projekcji w przeszłość naszych współczesnych norm i wyobrażeń. Powszechna w dawnych czasach pogarda dla życia – celowo tutaj używam tego słowa – powodowała, że okrucieństwo było właściwie na porządku dziennym. A jeśli było na porządku dziennym, to traciło walor wyjątkowości, przestawało być okrucieństwem. Wbicie na pal, ucięcie ręki czy wyłupienie oczu odbywało się bez najmniejszej dawki sadyzmu. To była po prostu sprawiedliwa kara za przestępstwo, którą kat wykonywał pogwizdując. Co więcej, sam skazany był przekonany, że na karę zasłużył, a co to za kara, która mało boli? Natomiast w dzisiejszych czasach, gdy słyszę o bombardowaniach, napalmie i bestialstwach służb specjalnych w różnych krajach, nie mogę się opędzić od myśli, że w tym wszystkim tkwi wyłącznie sadyzm i absolutne zbydlęcenie. W tym sensie okrucieństwo zadawane przez ludzi cywilizowanych wydaje mi się znacznie gorsze od brutalności naszych przodków.”

Historia i fantastyka
Źródło: s. 5, 6.

„A czy ty wiesz, Dijkstra, że mieć milion i nie mieć miliona to razem dwa miliony?”

rozmowa Esterada z Dijkstrą.
Saga o wiedźminie, Wieża Jaskółki

„To prawda, że film odbiega od fabuły. Tak to zwykle bywa, gdy twórcy filmu nie zapoznają się z fabułą. Oczywiście hoolywodzka maniera kręcenia filmów obowiązuje i stała się już nawet kanonem. Dobrze jest jednak – oczywiście nie twierdzę, że to warunek sine qua non – ale dobrze jest, gdy biorąc się za ekranizację dzieła literackiego, owo dzieło się przeczyta. Za twórcami filmu stoi jednak ogromny argument: „po co nam czytać, skoro mamy komiks?”. Jak państwo zapewne wiedzą, czytanie tych małych cholernych literek na białym tle jest niesłychanie trudne, wymaga skupienia. A jak się ma komiks, to ten problem odpada – zdjęcia i litery są duże, obrazki mówią same za siebie. Trudno się więc dziwić, że chłopcy mając do wyboru mozolne czytanie książki a szybkie obejrzenie komiksu, zdecydowanie wybierają komiks i kręcą film na jego podstawie. Czy państwa nigdy nie zastanawiało np. dlaczego w roli Jaskra obsadzono Zamachowskiego? Otóż w komiksie autor zadrwił sobie z jednego z polskich pisarzy fantastyki, wrocławianina zresztą – Jacka Inglota – i skarykaturował go w tym komiksie jako Jaskra. Traf chciał, że uroda Inglota jest nieco zbieżna z urodą Zamachowskiego. Czy państwo znają adaptację dzieła literackiego lepszą od książki? Ja znam tylko jedną – „Lśnienie”. Przez wiele lat i nawet do dzisiaj Roger Zelazny był dla mnie autorem, za którego dałbym się posiekać. No i co, obejrzałem film nakręcony na podstawie jego jednej z późniejszych noweli i powiem wam, że przy tym, to filmowy „Wiedźmin” powinien dostać siedem Oskarów. To mniej więcej sytuacja podobna do takiej, w której wygrywam konkurs piękności, gdy staję do niego ja i pies sołtysa, w dodatku baaardzo brzydki.”

Polcon we Wrocławiu, 2012 rok.
Wywiady i spotkania