Cytaty na temat konsulat

Zbiór cytatów na temat konsulat, ludzie, zajęcia, mienie.

Cytaty na temat konsulat

Krzysztof Niewrzęda Fotografia

„Robert Korcz był człowiekiem, którego denerwowała rzeczywistość, często więc przeciwko niej występował, protestował. W PRL-u odmówił odbycia służby wojskowej, za co trafił zresztą do więzienia. Nie chciał zostać wciśnięty w społeczną szufladę. Walczył o swoją niezależność. I nie zrezygnował z tego, gdy w Polsce upadł komunizm. Nie zachłysnął się tą tak zwaną wolnością. Nadal buntował się przeciwko bezwzględności systemu i nadal urządzał akcje protestacyjne. Ale zabrnął w ślepą uliczkę. Jego ostatnią akcją było zajęcie polskiego konsulatu, w Hamburgu. Na znak protestu przeciwko społecznej niesprawiedliwości, chciał podpalić budynek, wysadzając się przy tym w powietrze. Wcześniej wypuścił oczywiście wszystkich, którzy się tam znajdowali. Niemiecka policja nawet z nim zbyt długo nie pertraktowała. A jak zaczęli strzelać do niego to tak, żeby go zabić. Właśnie wtedy po raz pierwszy usłyszałem o Korczu. Później poznałem pracowników hamburskiego konsulatu, którzy byli świadkami tamtych wydarzeń. No i zacząłem szukać czegoś więcej. Dowiedziałem się, że był gorzowianinem i że całe jego życie prowadziło go do coraz większego buntu. To była postać tragiczna. Ktoś taki, jak dawni bohaterowie romantyczni. Właśnie dlatego poświęciłem mu wiersz, w którym znalazły się cytaty z „Dziadów” Mickiewicza.”

Krzysztof Niewrzęda (1964) polski prozaik, poeta i eseista

Źródło: Platon był jak Rudolf Hess – rozmowa Wojtka Filipowiaka – „Oddech” Nr1/2003

François-René de Chateaubriand Fotografia
Jacque Fresco Fotografia
Michał Bieniasz Fotografia

„„Polonia” to termin funkcjonujący w Polsce. Uproszczony do nieprzyzwoitości, spełniający jednak funkcję potrzebną tym, którzy jej głos chcą wykorzystać lub usprawiedliwić swe działania na tym terenie. Daje fałszywy obraz jedności, tuszuje wybiórczość kierunków aktywności. Poza krajem mało kto terminu „Polonia” używa – no może jedynie ci, którzy jako właśnie „Polonia” byli przez konsulaty PRL organizowani, a przez władze hołubieni i nagradzani.”

Michał Bieniasz (1951–2014)

Źródło: Nasz wywiad z Michałem Bieniaszem, prezesem Kongresu Polaków w Szwecji, o problemach i radościach Polaków poza Polską, wpolityce.pl http://wpolityce.pl/wydarzenia/34267-nasz-wywiad-z-michalem-bieniaszem-prezesem-kongresu-polakow-w-szwecji-o-problemach-i-radosciach-polakow-poza-polska

Michał Bieniasz Fotografia

„Powiedział mi kiedyś pewien polonijny działacz od zawsze wiszący u klamek konsulatu (także w czasach PRL): – wy nie szukajcie agentów u nas, wy ich szukajcie we własnych szeregach. Dużo w tym racji, choć nie do końca, bo bez takich ludzi nie mogłyby powstać konkurencyjne do niepodległościowych organizacje. Dywersja przeciw emigracji politycznej nie polegała jedynie na donosicielstwie, zadania były różne.”

Michał Bieniasz (1951–2014)

Źródło: Nasz wywiad z Michałem Bieniaszem, prezesem Kongresu Polaków w Szwecji, o problemach i radościach Polaków poza Polską, wpolityce.pl http://wpolityce.pl/wydarzenia/34267-nasz-wywiad-z-michalem-bieniaszem-prezesem-kongresu-polakow-w-szwecji-o-problemach-i-radosciach-polakow-poza-polska

Krzysztof Niewrzęda Fotografia
Ryszard Bender Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia

„Sprawy miejskie
Posiedzenie Rady Miejskiej d. 30 grudnia.
(…)
R. m. Dr Lisowski w imieniu sekcyi prawniczej uzasadnia następujące wnioski: 1) Wytoczyć przeciw p. Władysławowi hr. Platerowi proces o wydanie dzieł sztuki i starożytności w Rapperswylu się znajdujących, a przez p. Konstantego Schmidta Ciążyńskiego gminie m. Krakowa na własność odstąpionych; 2) w tym celu Rada wzywa Syndyka miasta, aby się z austryacko-węgierskim konsulatem w Zurychu co do wyboru adwokata porozumiał, od p. Konstantego Schmidta-Ciążyńskiego odpowiednią powziął informacyę i następnie pełnomocnictwo dla ustanowić się mającego adwokata do prowadzenia powyższego sporu ułożył i takowe przedłożył do podpisania Prezydentowi, którego się wraz z radcami miasta pp. Drem Faustynem Jakubowskim i Drem Henrykiem Jordanem do zeznania tego pełnomocnictwa upoważnia.”
R. m. Birnbaum sądzi, że nie trzeba wytaczać procesu p. Platerowi, jeżeli p. Schmidt-Ciążyński nie dotrzymał zobowiązań swoich względem gminy m. Krakowa.
Obszernie wyjaśnia r. m. Dr F. Jakubowski, iż zobowiązań swoich nietylko dotrzymał p. Schmidt Ciążyński, ale prócz tego dobrowolnie ofiarował już dla Muzeum cenne zbiory; ofirował też miastu te zbiory wielkiej wartości, które obecnie znajdują się w Rapperswylu, a których hr. Plater nie ma prawa zatrzymywać, gdyż odstąpił je właściciel miastu. Zbiory te przesłane zostały do Rapperswylu na zasadzie listu z d. 6 kwietnia 1883 r., z którego się okazuje, iż hr. Plater zbiorów zatrzymywać nie może, nie spełnił bowiem po pierwsze warunków w liście zawartych, a po drugie charakter muzeum Rapperswylskiego, jako muzeum prywatnego, nie odpowiada warunkom, postawionym przez p. Schmidta Ciążyńskiego.
Zabierali jeszcze głos w tej sprawie r. m. Dr Retinzer, Dr Warschauer, prof. Dr Oettingler, Wentzl, Chęciński, oraz sprawozdawca, poczem wnioski sekcyi uchwalono.”

Konstanty Schmidt-Ciążyński (1818–1889) polski kolekcjoner dzieł sztuki

O Konstantym Schmidcie-Ciążyńskim
Źródło: „Czas” nr 2, 4 stycznia 1887, s. 2, Małopolska Biblioteka Cyfrowa http://mbc.malopolska.pl/publication/20747