„(…) kwiaty raniły przechodzące obok twarze. Ponieważ były tak piękne, ponieważ nie straciły blasku krajobrazu, lasów i błoni, i łąk, napawały jedynie smutkiem. Należały do kraju, a kraj był zawsze przeciwieństwem państwa. Kwitły rok w rok, nie potrzebowały niczego, aby rosnąć. Ten upór piękna tuż obok biedy jawił mi się czasami jako obojętność, ignorowanie ludzi.Jeśli w państwie przeżycie stało się sensem istnienia, piękno kraju jest bólem.” Herta Müller książka Hunger und Seide Hunger und Seide
„U Kleista czytamy, że świata nie można doświadczyć ani poprzez wiedzę, ani poprzez czucie. Że wszystko w nim jest skazane na siebie nawzajem w całkowitej bezbronności i wydane sobie wzajemnie na pastwę. Że samo wybiera, co z zewnętrznego świata zostanie wewnątrz, w głowie. Że śpi na stojąco i we śnie nieustannie wsłuchuje się w siebie. Tak intensywnie, że ulega się temu. Obojętnie, czy tego, co składa się na życie, doświadczamy przez siebie czy przez innych, czy zatrzymujemy to dla siebie jako milczenie, czy wysyłamy z głowy w świat jako zdanie, życie zawsze oddala się od punktu wyjścia, nie może zrealizować własnego zamiaru. Nie sposób przeniknąć tego, co składa się na nie. Istnieją tylko kruche konstrukcje chwil. I próby ułożenia sobie wszystkiego w głowie, które zostają unieważnione tuż przed kolejnym krokiem” Herta Müller książka Hunger und Seide Hunger und Seide