Mówiąc shi, umyślnie syczycie, a mówiąc na, przeciągacie to w długi nosowy dźwięk.
O japońskim pogardliwym określeniu Chin, Shina.
Źródło: Jakub Polit, Chiny, Wydawnictwo Trio, Warszawa 2004
Najnowsze cytaty
strona 42
„Kiedy ranne wstają zorze, Wielki Brat nam dopomoże!”
A tu za chwilę z głośników: „Za chwilę poinformuję was, kogo pierwszego wywalę z baraku.”
Marzenia Marcina Dańca, Big Brother
„Uwaga! Pierwsza z domu wywalona zostaje Anna.”
Jak się pięknie po polsku pożegnała – „Aaa... i łaski bez”.
Marzenia Marcina Dańca, Big Brother
„Jestem uzależniona od body art.”
Mam osiem tatuaży, a mój ulubiony to fragment miłosnego wiersza wykaligrafowany na boku. Na razie nie żałuję tych eksperymentów, choć pewnie kiedyś będę. Dlatego powstrzymuję się przed zrobieniem kolejnych rysunków.
Źródło: „To i Owo”, nr 44, 27 października 2009, s. 5.
„Moim ulubionym filmem od lat niezmiennie pozostaje disneyowski Dumbo.”
Zawsze jak go oglądam, nawet dziś, mając trzydzieści siedem lat, płaczę. Tam nic nie wygląda jak w rzeczywistości, a jednak realny strach przed odtrąceniem pokazany w tym filmie aż ściska za gardło.
Źródło: Wywiad, 2009 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=59435
„Jest kilka powodów, dla których przyjąłem rolę w M jak miłość.”
Mimo że znam ograniczenia związane z pracą na planie takich produkcji, jestem przekonany, że to słuszna, naturalna decyzja. Po prostu się starzeję. Zmieniam perspektywę, wszystko staje się mniej kanciaste i wyraźne.
Źródło: Zły, czy dobry? – wywiad z Mariuszem Bonaszewskim, 29 grudnia 2010 http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/6663/Zly-czy-dobry-wywiad-z-Mariuszem-Bonaszewskim.html
Bohater występuje jako detektyw, który usiłuje odnaleźć sprawcę zbrodni, opierając się na rozmaitych wskazówkach i przesłankach. Tyle, że oczywiście tutaj przestępcą jest wirus, który ukrywa się w organizmie pacjenta. Wydaje mi się, że ten motyw lekarskiego śledztwa znacznie wpłynął na popularność serialu.
Źródło: Wywiad, 2009 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=61631
I zawsze, oczywiście, można powiedzieć: to szkoła, uniwersytet powinny tego nauczyć. Ale życie jest silniejsze niż jakikolwiek kurs. Jeżeli więc telewizja coś takiego preferuje, wówczas żaden wykładowca z tym nie wygra.
Źródło: wywiad, 2003 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=14607
Można powiedzieć, że na pomysł, aby robić filmy, wpadłem przypadkiem. Bardzo lubiłem je oglądać. Natomiast wydawało mi się to tak dalekie, jakby to święci robili filmy. Właściwie dopiero po liceum dowiedziałem się, że jest coś takiego, jak szkoła filmowa.
Źródło: Wywiad, 2000 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=1087
Wiesz, co mi odpowiedzieli? „To pani nie wie, jak żyć? Trzeba tak żyć, żeby przeżyć”.
Źródło: Artur Cichmiński, Trzeba tak żyć, żeby przeżyć. Rozmawiamy z Anną Cieślak, Stopklatka.pl, 18 lipca 2008 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=47327
„Niektórzy pracownicy McDonald’s raczej nie grzeszą inteligencją.”
Poszedłem wczoraj do McDonald’s i mówię: „Poproszę frytki”. Dziewczyna popatrzyła na mnie i pyta: „Chciałby pan może frytki do tego?”
Źródło: Anegdoty (ang.) http://www.anecdotage.com/
to każde z nas udzieliłoby odpowiedzi bazującej na jednostkowych, subiektywnych doświadczeniach. Na podobnej zasadzie, kręcąc film, ryzykuję, że moja personalna wypowiedź może spotkać się z obojętną reakcją publiczności. To, co mnie porusza, co daje mi do myślenia, nie musi wcale interesować drugiego człowieka. Jakimś cudem jednak widzów nadal interesuje, co mam do powiedzenia.
Źródło: Yola Czaderska-Hayek, Francis Ford Coppola specjalnie dla Stopklatki!, stopklatka.pl, 11 lipca 2008 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=47140
Dziś można powiedzieć, że te Praskie murarze właściwie bardzo dobrze pasują do całej ekipy. Wszyscy byliśmy scementowani w poczuciu, że robimy film, który dla każdego jest osobiście ważny. Jako aktorowi dawało mi to duże poczucie komfortu, mogłem się bez problemu otworzyć.
o pracy na planie filmu Rezerwat, tytuł roboczy brzmiał Praskie miraże.
Źródło: Wywiad, 2008 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=42719
No to chodź – odparłem.(...) widząc kamerę, wycofał się szybko. Uciekł.
o Kubie Wojewódzkim.
Źródło: „Angora” 16/04 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/kotm.htm
nie zabiła w Rosjanach potrzeby obcowania ze sztuką. W Polsce to się nie udało, w Polsce zniszczono sztukę beznamiętnym skreśleniem kultury z każdego możliwego budżetu. Z dwóch procent, wydawanych przez państwo na kulturę, zostały dwie dziesiąte; poniżej błędu statystycznego. A w Rosji buduje się nowe teatry i filharmonie. Ot, paradoks.
Źródło: „Dziennik Zachodni”, 7 maja 2004 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/okoszmarzew.htm
„Opis: o filmie Skazany na bluesa.”
Źródło: Barbara Wojnarowska, W pierwszym rzędzie wszystkie siły na „Wesele”, „Dziennik Teatralny”, 6 października 2007 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/wprw.htm
„Czy ludzie nas kiedyś zrozumieją? – zastanawiała się siedząca obok mnie Wisia.”
Czy ktoś nas zrozumie, choćby nie wiem, ile opowiadać? Jakimi słowami da się opisać to, że można do takiego koszmaru przywyknąć, i do tego zawszonego parszywego łóżka, i do tych mętnych ziółek, i że naszym jedynym pragnieniem jest teraz tylko to, aby nam dali spokój. Aby nas nie ruszali. Kto tego nie przeżył, nie zrozumie, tak jak nie odczuje naszej udręki mimo najwierniejszej relacji. Bo po cóż będziemy opisywać najpotworniejsze sceny? Wzbudzą na pewno zgrozę, ale przecież nasze cierpienie polega przede wszystkim na ciągłości, na beznadziejności. Jesteśmy wiecznie w stanie bólu psychicznego i fizycznego. To tak jakby stale ktoś bliski umierał. I tak jakby stale ktoś na ciebie pluł. I tak jakby wszystko to działo się jednocześnie. Czy ja wiem, jak to przetłumaczyć na pojęcia ludzi wolnych?
Przeżyłam Oświęcim (1946)
myślę, po każdym filmie. Dzielę się swoimi myślami, tęsknotami, tym, co mi chodzi po głowie. Noszę w sobie melancholię, świadomość śmierci. Ale też staram się cieszyć życiem.
Źródło: culture.pl http://www.culture.pl/baza-film-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/jacek-borcuch
„Mówi się, że w każdym teatrze musi się znajdować obsada do wystawienia Wesela.”
Przecież ten dramat wszedł w kanon teatru polskiego i są tam tak wspaniałe role, że nic tylko dziękować Wyspiańskiemu, że go napisał.
Źródło: „Dziennik Teatralny”, 6 października 2007 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/mpml.htm