„Kukułko wesoła i zwinna jak strzała,
proszę cię, byś mi głośno zakukała
w ciężki, najcięższy śmierci mojej dzień,
gdy nie będę wiedział, czy cieszyć się
czy bać się…”

„Nie, nie możesz teraz odejść,
Popatrz, listki takie młode,
Nim jesieni rdza i śmierć.
Bądź – proszę cię, na rozstań moście,
Nie zabijaj tej miłości,
Daj spokojnie umrzeć jej.”

„Nie chciałam wiedzieć.
Żyłam w wymyślonym świecie.
Umieram z miłości.
Umieram z braku miłości.
Dogorywam.
Dzień po dniu, noc po nocy.
Każdy ranek jest zaskoczeniem.
Jeszcze nie?
Jeszcze jeden dzień?
Dzień, po którym znowu będę umierać, i noc, w której czai się śmierć?”

„Gdy spotka cię wszystko, czego się zawsze bałeś, już nie masz się czego bać.”

„Odwaga: wiedzieć, kiedy się bać.”

„To będzie ciężki dzień!”

„Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.

Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego od twych rządów knutem,
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i hasłem poszumu. (…)

Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska – zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.”

„Okręt mój płynie dalej
Gdzieś tam…
Serce choć popękane, chce bić
Nie ma cię i nie było.
Jest noc
Nie ma mnie i nie było
Jest dzień.”

„Bałem się przyjęć, bo nie umiałem tańczyć. Bałem się strojów, bo źle na mnie leżały. Bałem się rozmów, bo to, co bym ewentualnie powiedział, mogło okazać się naiwne. Bałem się randek, bo nie wiedziałem, czego się ode mnie oczekuje. Bałem się seksu, bałem się tego, że nie wiem, jak go uprawiać, bałem się, że zawiodę. Lęki nadkładały się na lęki. I przez ten cały czas bałem się, że ludzie odkryją, jak ja się boję. Cóż więc robiłem? Kłamałem i udawałem, i blefowałem, i skrzętnie ukrywałem to, co się w moim wnętrzu naprawdę działo.”

„Pisanie jest pasją totalną. Dręczy cię, zżera. Bez przerwy o tym myślisz. Nawet jeśli w pracy miałeś ciężki dzień, wracasz do domu i masz poczucie, że nic nie zrobiłeś.”