„Dobrze, Iruś, nie becz, nie becz… (…) Aaaa… to koza…”

„Tranzystor dali mu pijani myśliwi za ostatnią kozę. Przez całe życie hodował kozy tu, na tym stoku, daleko od wsi.”

„Statystyka: wilk syty, koza cała.”

„Skąd, daj spokój. One potrafią dokonywać cudów. Koza by nie zdechła, nawet gdyby bardzo chciała.”

„Czy dziewce dał co za noc, spędzoną z nim mile?
Odrzekł: nic się nie płaci kozie i kobyle.”

„W Pacanowie kozy kują,
więc koziołek mądra głowa
aby podkuć się na próbę
musiał pójść do Pacanowa.”

„Kobieta i koza wszędzie się wciśnie. Gatunki to bardzo podobne, wszystko ogryzą, popsują, zawsze je znajdziesz w szkodzie.”

„Tak wysmażony kozi ser dostaje takiego czadu, że masz wrażenie, że wąchasz kozę od tyłu.”

„Tylko Gonzo asymilował się z nowymi mieszkańcami, ochoczo dojąc wierzgającą kozę, która niebawem okazała się rozpłodowym capem.”

„Nie o morderstwo ani o gwałt żaden,
Lecz o trzy kozy mam proces z sąsiadem.
Ukradł je, mówię, bo jak kamień w wodę –
Znikły. Więc sędzia pyta o dowody.
A ty nas bitwą pod Kannami raczysz,
Wspominasz wściekłość punickich krętaczy,
Wyciągasz z grobu Sulle i Mariuszów,
Mitrydatesa i sławnych Mucjuszów,
Grzmisz i przybierasz bohaterskie pozy.
Ale, Postumie, pamiętaj – trzy kozy!”