„W wyzwolonej przez samych Polaków stolicy kraju – Warszawie przywódcy Polski Walczącej i Polski Podziemnej zamierzali przyjąć Armię Czerwoną, tak jak przyjmuje się gości we własnym domu. Wówczas, w 1944 r., to się nie udało. Funkcję gospodarza goszczącego w Polsce nie tylko Rosjan, ale także przedstawicieli wielu innych narodów, nawet dawnych wrogów, podczas obchodów 50. rocznicy Powstania Warszawskiego pełnił Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej – państwa, które dzięki „Solidarności” wybiło się na niepodległość.”

Źródło: Powstanie warszawskie z perspektywy półwiecza, Marian Marek Drozdowski (red.), wyd. Instytut Historii PAN, Warszawa 1995, s. 18

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 5 czerwca 2021. Historia

Podobne cytaty

Tomasz Szarota Fotografia
Stefan Korboński Fotografia

„W lipcu 1944 wziąłem udział w paru rozmowach, na których był obecny delegat Jankowski i wojskowi oraz cywilni przywódcy podziemia. Uczestnicy ich, przy tej czy innej okazji, wypowiadali się na temat aktualnej sytuacji. Wyłaniała się z tego zupełnie jasno koncepcja powstania. Brali oni w rachubę, po pierwsze, konieczność wystąpienia zbrojnego w Warszawie jako jeden z elementów „Burzy”. To, co się stało w Wilnie, Lwowie, Lublinie i Kowlu, należało powtórzyć w Warszawie. Po drugie, nie było do pomyślenia, by czterdziestotysięczna AK w Warszawie mogła wytrzymać bez końca i bez użycia broni widok cofających się, rozbitych Niemców. Po trzecie, duma i godność narodowa wymagały, by stolica była wyzwolona własnymi, polskimi rękoma, i to było poza wszelką dyskusją. Po czwarte, co powiedziałby świat zachodni, gdyby Rosjanie zdobyli Warszawę tylko własnym wysiłkiem? Wtedy Stalin bez trudu przekonałby aliantów, że AK, rząd podziemny i całe w ogóle polskie podziemie – to fikcja, gdyż co to za armia i rząd, które, znajdując się w stolicy, nie wzięły udziału w walce o jej wyzwolenie? Jedyne tłumaczenie tego to chyba że nie istnieją wcale. Po piąte – Niemcy sami od dawna rozpuszczali wiadomości, że na rozkaz Hitlera Warszawa tak czy inaczej będzie zniszczona.”

Stefan Korboński (1901–1989) polski polityk ruchu ludowego, działacz Polskiego Państwa Podziemnego

Źródło: W imieniu Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 343–344.

Tadeusz Żenczykowski Fotografia
Tadeusz Pełczyński Fotografia

„Warszawa stanęła do walki o wolność w sierpniu 1944, bo była stolicą Polski walczącej od wieków o wolność „naszą i waszą.””

Tadeusz Pełczyński (1892–1985) Oficer dyplomowany Wojska Polskiego

Źródło: Tadeusz Pełczyński, przedmowa [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, op. cit., s. XXXIV (34).

Tomasz Szarota Fotografia

„Warszawę należy uznać za centrum polskiej konspiracji, polskiego podziemia, Polski Podziemnej, czy po prostu Polski Walczącej, by użyć tych określeń, zamiast mówić o centrum polskiego ruchu oporu, który to termin niemal powszechnie jest odrzucany przez byłych żołnierzy AK. Wiemy już, że od czerwca 1940 r. w Warszawie znajdowało się dowództwo i sztab największej wojskowej organizacji konspiracyjnej, czyli ZWZ (przemianowanej w lutym 1942 r. na Armię Krajową). Miały tu swoje siedziby również dowództwa i sztaby wszystkich innych podziemnych organizacji wojskowych o zasięgu ogólnopolskim. Także kierownictwo cywilnego oporu znajdowało się w Warszawie. Tu działały władze naczelne konspiracyjnych partii i stronnictw politycznych, a także podziemnych organizacji społecznych i zawodowych, by wspomnieć choćby o Radzie Pomocy Żydom czy Tajnej Organizacji Nauczycielskiej. Warszawa była bez wątpienia centrum podziemnego ruchu wydawniczego. Jak obliczyła Stanisława Lewandowska na 1 257 tytułów prasy konspiracyjnej ze stwierdzonym miejscem wydania aż 690, a więc więcej niż połowa, ukazało się w Warszawie. Tu również wydano większość z 1 069 zwartych druków konspiracyjnych, zarejestrowanych w bibliografii Władysława Chojnackiego.”

Tomasz Szarota (1940) polski historyk i publicysta

Źródło: Powstanie warszawskie z perspektywy półwiecza, Marian Marek Drozdowski (red.), wyd. Instytut Historii PAN, Warszawa 1995, s. 13

Zwiad Gamsachurdia Fotografia

„Przedstawiciele innych narodów są zaledwie gośćmi na gruzińskiej ziemi, którym gospodarze w każdej chwili mogą wskazać drzwi.”

Zwiad Gamsachurdia (1939–1993) polityk gruziński

Źródło: Kamil Janicki (red.), Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych, Kraków-Warszawa 2009, s. 176.

Karol Karski Fotografia

Pokrewne tematy