„Byłyśmy już bardzo zmęczone – nie miałyśmy już na nic siły. Nieraz czułam, że powinnam prowadzić modlitwę i coś działać, ale sił brakło. Siedziałam skulona w kącie piwnicy pół żywa. Przecież ani jednej nocy nie pospałyśmy normalnie. Ciągłe bombardowania – w dzień samoloty, w nocy pociski; nie było ani chwili ciszy i spoczynku. To, co przeżywałyśmy po północnej stronie Alej, wydawało się rajem. Widać było, że to jest już wykańczanie Warszawy. Ponieważ Niemcy wezwali ludność do wyjścia, każdy kto nie wyszedł był skazany na śmierć. Zgodnie z zapowiedzią bombardowanie było bez pardonu, nie liczyli się z niczym.”

Źródło: Maria Okońska Wspomnienie z powstania warszawskiego, op. cit., s. 126–127.

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 21 maja 2020. Historia

Podobne cytaty

Pliniusz Młodszy Fotografia

„Umysł żywi się ciszą nocy.”

Pliniusz Młodszy (61–113) rzymski urzędnik, epistolograf
Beata Tyszkiewicz Fotografia
Małgorzata Musierowicz Fotografia

„Nocne strachy to nie głupstwo (…). Nie lekceważ tego, co widzisz w nocy. W nocy widać lepiej i ostrzej, bo dzień człowieka rozprasza.”

Małgorzata Musierowicz (1945) pisarka polska

Postać: profesor Dmuchawiec
Małomówny i rodzina (1975), Nutria i Nerwus (1995)
Źródło: s. 128

Wisława Szymborska Fotografia

„Może to wszystko
dzieje się w laboratorium?
Pod jedną lampą w dzień
i miliardami w nocy?”

Wisława Szymborska (1923–2012) polska poetka, noblistka

Koniec i początek (1993)
Źródło: Może to wszystko

Thomas Mann Fotografia

„Siedzę (…) w (…) swoim kącie i robię chyba ciągle to samo. Tylko że niekiedy żałuję, bardzo żałuję, że nie próbuję ruchów w różne strony (…).”

Jacek Sienicki (1928–2000) polski malarz

Źródło: culture.pl http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_sienicki_jacek

Zygmunt Szczęsny Feliński Fotografia

„Modlitwa ma siłę niezmierną…, jeżeli z wiarą żywą jest połączona cuda czyni, nie ma dla niej nic niepodobnego… Jedna modlitwa przyspieszyć może porę miłosierdzia.”

Zygmunt Szczęsny Feliński (1822–1895) arcybiskup, święty

Źródło: ks. Ignacy Polkowski, Wspomnienia o Zygmuncie Szczęsnym Felińskim arcybiskupie metropolicie warszawskim, op. cit., s. 82–83.

James Patterson Fotografia
Teresa Wilska Fotografia

„Teraz, kiedy przeszłam już chrzest bojowy, nie boję się chodzić po mieście, ale tych godzin na dachu bardzo nie lubię. Siedzi się bezczynnie i czeka co na łeb zrzucą. Paskudne uczucie. Obserwujemy miasto. Widać stąd prawie całą Warszawę. W wielu miejscach domy nikną w kłębach dymu i ognia. Pożarów jest coraz więcej.
W nocy jest zupełnie inaczej. Tu, wysoko nad miastem, jest bezpiecznie. Niemcy o tej porze nie latają. Nasz „gołębiarz” też widocznie śpi. Dokoła czerwone łuny pożarów. Wyraźnie widać, gdzie toczą się walki. Wylatują stamtąd łańcuszki świetlnych pocisków.
W ciszę nocną zaczyna się wkradać dziwny pomruk. Przecież to samoloty. Tymczasem w mieście rozpętała się wściekła kanonada. Sznury czerwonych paciorków wytryskują ze wszystkich stron. Wysuwają się białe macki reflektorów. Tu i ówdzie pęka rakieta. Pukają zenitówki, jazgocą w dole cekaemy. Co się dzieje? Niedaleko od nas przesuwa się ciemna, wolno lecąca, trochę do widma podobna sylwetka samolotu, za nią druga. To do nich strzelają.
– O Boże! Przecież to nasi…
Od samolotów coś się odrywa i wolniutko, majestatycznie, oświetlone łunami pożarów szybują w powietrzu białe spadochrony z zasobnikami. To zrzut. Żeby tylko nie dostał się w ręce Niemców. Samoloty raz jeszcze przelatują koło nas i powoli ich warkot milknie. Jeszcze jakiś czas trwa kanonada. Świetlne pociski we wszystkich kierunkach przeszywają niebo. Zenitówki szczekają zajadle. Powoli wszystko cichnie. Jest znowu zwykła powstaniowa noc. Odlecieli. Białe parasole spadochronów szybują coraz niżej. Jednak nie jesteśmy sami. Pewno często będą zrzucać broń, a może prześlą desant. Długo dyskutujemy na temat pierwszego zrzutu.”

Teresa Wilska (1926)

Notatka dotycząca 4 sierpnia 1944
Oszczędzajcie filipinki

Alexander Pope Fotografia

Pokrewne tematy