„Podobna (…) jak dwie krople wódki.”

„—Numer jeden — rzekł Siemion, wyciągając z plastykowej siatki z reklamą jogurtu „Danone-Kids" butelkę wódki.
— Smirnowka.
—Rekomendujesz? — spytałem ze zwątpieniem. Nie uważam się za specjalistę od wódek.
—Już ją dwieście lat piję. A przedtem była znacznie gorsza, możesz mi wierzyć.
Zaraz pojawiły się dwie szklanki z rżniętego szkła, dwulitrowy słoik, gdzie pod zaklepaną metalową pokrywką znajdowały się ściśnięte maleńkie ogóreczki, duża torba z kiszoną kapustą.
—A popitka? — spytałem.
—Wódki się nie popija, chłopcze — pokiwał głową Siemion. — Popija się podróbki.”

„W Polsce sprzedaje się tylko godność i wódka.”

„Woda nie wódka. Dużo nie wypijesz.”

„Czas życia krótki, kropnijmy wódki.”

„Wódka zbliża ludzi – dopóki piją.”

„Są takie w świecie sprawy, których się nie da rozwiązać bez wódki.”

„Był po tylu wódkach, po ilu noc staje się wielkoduszna.”

„Na całym świecie chłop żyć nie może bez: wódki, wódki (nie wiem czy to puszczą, może wytną) i młodej pięknej dziewczyny. Obojętne tam… Może być rakija, śliwowica, wino czasem, piwo może w Czechach.”

„To wódka?- słabym głosem zapytała Małgorzata. Kot poczuł się dotknięty i aż podskoczył na krześle. -Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.”