„Kult nie jest zespołem gitarowym, dla mnie te dwie gitary to jest czasem za dużo, zaczyna śmierdzieć hard rockiem, a hard rock to w obecnych czasach zło.”

„Jestem bardzo poruszony muzyką renesansową, ale wciąż kocham grać hard rocka – jeśli tylko jest on wyrafinowany i ma za sobą pewną myśl. Nie chcę rzucać się po scenie i robić z siebie idiotę, a widzę obecnie wiele zespołów tak robiących. Wiele rzeczy dzisiaj mnie niepokoi – jest tyle muzyki pochodnej. Gdzie się podziały progresywne kapele jak Cream, Procul Harum, Jethro Tull czy Experience? Można iść dalej, ale musimy z tym żyć.”

„Od dziecka słucham „muzyki gitarowej”. Od rocka, bluesa, reggae przez hardcore do metalu. Lubię albumy, gdzie łączy się rap z ostrzejszym graniem, ale nie chciałbym takiego nagrać. Nie wszystko czego się słucha powinno się chcieć nagrywać.”

„Pieprzę rocka, przerzucam się na operę.”

„To było moje powołanie. Wychowałem się słuchając hip-hopu i punk rocka. Chcieliśmy przedstawić obraz tego, co się dzieje obecnie z dzieciakami. Zawsze chciałem połączyć rock z rapem, ale tak jak nikt dotąd. Nie ma znaczenia, jaką muzykę lubisz, chciałbym żebyś cieszył się czymś nowym.”

„Punk rock jest martwy… zabiłem go, kurwa!”

„Rock mnie napędza, głupota ludzka hamuje.”

„Nie możecie mnie aresztować, jestem gwiazdą rocka.”

„Gdyby nie punk rock nie starczyłoby mi odwagi, żeby zabrać się za muzykę. Swoją identyfikację w pierwszym rzędzie wiążę z punk rockiem. Jestem przekonany, że gdyby nie to zjawisko, nie robiłbym tego, co robię teraz.”

„Nalepa łączył rock z bluesem najdoskonalej w Polsce.”