„Kozacy Zaporożcy 800 lat byli w poddaństwie u królów polskich, potem siedem lat u nas, a my, garnąc ich do siebie i mając nadzieję, że w służbie będą prawi i stali, broniliśmy ich, walczyliśmy o nich z Polską i Litwą, wiele krwi niewinnej wylaliśmy, a niepozwalaliśmy ich krzywdzić. Wówczas Kozaków było tylko 8 000, a my Tatarzy zrobiliśmy ich 20 000. Kozakom to się podobało, gdyśmy ich zasłaniali i z pomocą zawsze przychodzili, wówczas Chmielnicki mnie, Sefergazy-agę w nogi całował i chciał być u nas w poddaństwie wiecznem. Teraz Kozacy sprzeniewierzyli się nam, zdradą od nas odłączyli, zapomniawszy naszą dobroć, poszli do Cara moskiewskiego. Wy, posłowie, wiedzcie o tem, że to zdrajcy i buntowniki, zdradzą Cara tak, jak nas i Polaków zdradzili. Mechmet-girej Car nie zdoła tego zrobić, ażeby na nich wojną nie chodzić i nie niszczyć. Chyba żaden z Krymców i Nogajów nie będzie miał paznogci na palcach rąk swoich, chyba oczy ich ziemia przysypie – wtenczas tylko zdrady i wiarołomstwa kozackiego mścić nie będziemy.”

do posła moskiewskiego, Żerebcowa, żądającego zaprzestania wojny przeciwko Kozakom.
Źródło: Franciszek Gawroński, Krwawy gość we Lwowie http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=31532&s=1, str. 4 (11)

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 4 czerwca 2021. Historia

Podobne cytaty

Joseph Goebbels Fotografia
Wojciech Korfanty Fotografia

„My, Polacy, od pierwszej chwili, gdyśmy do tego parlamentu wstąpili, uważaliśmy się zawsze za przedstawicieli narodu polskiego.”

Wojciech Korfanty (1873–1939) polityk polski, działacz narodowy na Górnym Śląsku

ostatnie przemówienie wygłoszone w pruskim parlamencie.
Źródło: A. Dybkowska, J. Żaryn, M. Żaryn, Polskie dzieje od czasów najdawniejszych do współczesności.

Katarzyna II Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia

„My chcemy jedności Polaków. Ale jedności wokół dobra a nie wokół zła. Chcemy silnej Polski, Polski sprawiedliwiej, takiej, z którą będą się liczyć. Chcemy Polski godnej. I my chcemy godnych Polaków. I temu też te wszystkie wysiłki, które prowadziliśmy przez lata miały służyć i służą.”

Jarosław Kaczyński (1949) polski polityk, premier RP

Źródło: VIII rocznica tragedii smoleńskiej. Odsłonięcie pomnika ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku https://wpolityce.pl/smolensk/390264-viii-rocznica-tragedii-smolenskiej-odsloniecie-pomnika-ofiar-katastrofy-z-10-kwietnia-2010-roku-zdjecia-i-wideo, wpolityce.pl, 15 kwietnia 2018

Jerzy Łoś Fotografia
Dohtor Miód Fotografia

„My za wos polskie kurwy, we powstaniach walczyli! Czorno ślonsko źymia krwiom zalano, uostawili!”

Dohtor Miód (1976)

o bratobójczych walkach w czasie powstań śląskich.

Bohdan Chmielnicki Fotografia
Günter Verheugen Fotografia

„Jeżeli chcemy równości w takim sensie, to wszystko musi być takie samo w momencie przystąpienia i wówczas nie musimy już męczyć się na tej sali nad naszą debatą, możemy odłożyć przystąpienie Polski na 20 lat.”

Günter Verheugen (1944) polityk niemiecki

podczas wizyty w Polsce, na posiedzeniu sejmowej Komisji Europejskiej i senackiej Komisji Spraw Zagranicznych.

John Kent Fotografia
Leopold Okulicki Fotografia

„Dziękuję Ci za pamięć. O Tobie i Twej pracy miałem już wcześniej wiadomości. Mam do Ciebie prośbę. Prześlij ode mnie pozdrowienia do Kraju „Rakoniowi” (Grot-Rowecki) i Berce (mjr Wacław Berka). Obecnie dowodzę 7 DP. Zamieniliśmy się miejscami z Bohuszem (Zygmunt Bohusz-Szyszko). Czuję się świetnie. Do zrobienia ogromnie dużo, a idzie to strasznie wolno. Straty poniesione przez ludność polską w ZSRR są olbrzymie, a jeśli sytuacja się nie zmieni i pomoc nie stanie się naprawdę skuteczną, to zima 1942/1943 może stać się dla niej grobem, a dla nas grzechem śmiertelnym, z którego nas historia na pewno nie rozgrzeszy. Naciskaj, stary, gdzie możesz i otwieraj ludziom oczy na prawdę. Dotychczasowa akcja jest niedostateczna. Ludzie giną z głodu. Codziennie przychodzą do szpitali dywizji „żywe trupy”, mówię Ci, dosłownie skóra i kości. 97 procent z nich ginie. Żadna pomoc nie jest już skuteczna. Na poprawę sytuacji wewnętrznej liczyć nie można. Może się ona tylko pogorszyć. Pomoc musi pójść z zewnątrz. Musi być ona zorganizowana na skalę 1 500 000 ludzi. Może już tyle nie ma, ale mniej 1 000 000 zejść nie wolno. Sądzę, że się na mnie za tych parę słów nie obrazisz, a wykorzystasz je jak trzeba. Powinieneś tam w Londynie być naszym ambasadorem i to lepszym niż Kot w Kujbyszewie. Niech mu ziemia będzie lekką.”

Leopold Okulicki (1898–1946) generał polski

do płk. Stanisława Gano, 17 czerwca 1942.
Źródło: Andrzej Przemyski, Ostatni komendant generał Leopold Okulicki, op. cit., s. 93–94.

Pokrewne tematy