„Od dawna nie chodzę już do kościoła, ale chyba jeszcze wierzę w Boga, tylko nie wiem, w którego… katolickiego, islamskiego czy buddyjskiego?”

„Utrzymywanie wiernych w ustawicznym strachu przed karą jest od dawna wypróbowaną i stosowaną przez Kościół katolicki metodą pasterzowania.”

„Nie muszę chodzić do kościoła, by poczuć Boga i jego dobroć.”

„Wierzę w Boga, ale innego niż ten, który jest przedstawiony w dogmatach naszego Kościoła. Bóg jest wszystkim i nie rządzi światem, tylko samym sobą w sobie.”

„Istotą Kościoła jest poddanie wszystkiego sobie. To idea religijna, wszystko ma być poddane Bogu, Chrystusowi i jego ziemskiemu reprezentantowi - Kościołowi katolickiemu. Na tym polega zbawienie.”

„Dajcie mi jakiś niezbity dowód na istnienie Boga, bogów, a uwierzę, ale i tak nie będę chodził do kościoła.”

„Niby wierzyłam w sukces, ale jednocześnie chodziłam do kościoła i chciałam przekupić Boga.”

„Odpowiadacie, że to wielka różnica, że wszystkie religie są dziełami ludzi, a tylko Kościół katolicki, apostolski i rzymski jest dziełem Boga.”

„Nie wierzę w Boga, o którym mówią w kościele (…) Nie wierzę w starca z siwą brodą. Istnieje jednak coś, co czuwa nad tym, co robimy, i jeśli żyjesz, jak należy, w godzinie największej potrzeby stanie u twego boku i użyczy ci własnych sił. Oto, w co wierzę.”

„Już od dawna nie mogę chodzić do kościoła. Jest mi wstyd, że nie ma mnie na niedzielnych mszach, ale ludzie ciągle się tam na mnie patrzą i rozpychają, by stać blisko mnie. Robią mi też zdjęcia telefonem komórkowym. W sumie są bardzo mili, ale uciążliwi. Myślę, że Bóg rozumie, dlaczego opuszczam msze i nie ma mi tego za złe.”