„Nikt nie jest Amerykaninem – odparł Wednesday. – Nie z pochodzenia. Właśnie o to chodzi.”

„Stąd pochodzili moi dziadkowie, lecz ja jestem Amerykaninem. Dotychczas najbliższy kontakt z Polską miałem dzięki Małgorzacie Zajączkowskiej, którą obsadziłem we Wrogach.”

„Anglik, kiedy myśli, chodzi, Francuz leży, Amerykanin siedzi. A o Rosjanach mówią, że myślą potem.”

„Nikt nie może ulegać jakimkolwiekbądź prześladowaniom i ograniczeniom za swe pochodzenie.”

„Nikt nie może uniknąć zakochania – odparł. – Może chcieć się tego wyprzeć, ale przyjaźń to chyba najpowszechniejsza forma miłości.”

„Ilu ludzi może naraz sprawować rządy?
– Jeden – odparł – tylko jeden i nikt więcej.
– Mówisz prawdę.”

„Złoty ząb wydarty trupowi będzie zawsze krwawił, choćby już nikt nie pamiętał jego pochodzenia.”

„Ja nie muszem nic mówić i tak nikt nie wie, o co chodzi.”

„Nikt nie jest patriotą, gdy chodzi o podatki.”

„Nikt bardziej nie lubi mówić niż jąkały, nikt bardziej nie lubi chodzić niż chromi.”