Źródło: Joanna Kozimor, Na skrzydłach młodości, „Tygodnik Sanocki” nr 27 (713), 8 lipca 2005, s. 1.
„Co bym jeszcze mógł powiedzieć o tym moim Sanoku? To jest takie jakieś pioruńskie miasto – jak gdzieś złapiesz kogoś z Sanoka, to on nie wita cię na „cześć”, tylko rzuca się od razu na szyję i wtedy zaczyna się szaleństwo jedyne w swoim rodzaju. Jeszcze Lwów jest taki… A ze Lwowem też jest swoista historia, bo ten lwowski Tońko, który tak gadał na tej lwowskiej Piątej fali, to on, piorun, przecież też z Sanoka był! Nawet jak studiowałem w Oxfordzie i wkuwałem ten angielski język, to mi mówili: W twoim języku to jakieś takie brzmienie jest – albo lwowskie albo sanockie… Sanoczanie wszędzie identyfikują się bardzo szybko, z jakąś dziwaczną łącznością, z czymś, co nie da się określić słowami.”
Źródło: Joanna Kozimor, Na skrzydłach młodości, „Tygodnik Sanocki” nr 27 (713), 8 lipca 2005, s. 1.
Tematy
historia , szaleństwo , język , miasto , miasto , rodzaj , powiedzieć , cześć , gdzieś , piąta , łączność , określenie , angielski , rzucać , mówić , lokal , piorun , brzmienie , złapanieZdzisław Peszkowski 5
polski duchowny katolicki, kapelan rodzin katyńskich 1918–2007Podobne cytaty
Źródło: Tomasz Leszkowicz, Mariusz Urbanek: Polacy niewiele wiedzą o genialnych matematykach ze Lwowa http://histmag.org/Mariusz-Urbanek-Polacy-niewiele-wiedza-o-genialnych-matematykach-ze-Lwowa-10477, histmag.org, 30 grudnia 2014
„Kino zaczyna coraz częściej mówić swoim własnym językiem.”
Źródło: Wywiad, 2000 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=1356
przemówienie podczas „Jubileuszowego Zjazdu Koleżeńskiego b. Wychowanków Gimnazjum Męskiego w Sanoku w 70-lecie pierwszej Matury” 21 czerwca 1958.
Źródło: Dwa dni w mieście naszej młodości. Sprawozdanie ze zjazdu koleżeńskiego wychowanków Gimnazjum Męskiego w Sanoku w 70-lecie pierwszej matury w roku 1958, s. 47.