„Założyłem Foo Fighters, bo nie chciałem się wycofać. Śmierć Kurta była takim szokiem, że na chwilę usunąłem się z muzyki. Nie mogłem wyobrazić sobie grania na bębnach w innym zespole, bo zawsze bym myślał o Chrisie i Kurcie. Nie chciałem spędzić całego życia na patrzeniu w lusterko wsteczne i rozmyślaniu, co mogło się wydarzyć, albo co powinno się wydarzyć, albo jak tragicznie skończyły się losy zespołu. Zawsze uważałem siebie za optymistę.”

Tematy

nie żyje , śmierć , los , myśl , myślenie , inny , grać , usunąć , spędzenie , wyobrażenie , optymista , wydarzenie , lusterko , za chwilę , na zawsze