
Okazało się, że każdy przyniósł coś dla mnie: makarony, zupy w proszku, ser, strój do konnej jazdy! Baśka Nawratowicz stała przy drzwiach i nie wpuszczała bez prezentu. Jedzenia zebrało się tyle, że mieliśmy go z Maćkiem i Jaszą na kilka tygodni.
Źródło: Violetta Szostak: Irena „Kika” Szaszkiewiczowa: ja się wszędzie czuję wyśmienicie (wywiad), „Wysokie Obcasy” nr 22 (677), 2 czerwca 2012 http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,11837833,Irena___Kika___Szaszkiewiczowa__ja_sie_wszedzie_czuje.html