„Cała jego egzystencja sprowadza się do wygadywania jakichś bzdur na mój temat. To jedna z tych osób, które zawsze chowają się w przeszłości polskiego futbolu.”

„W tym burdelu, jakim jest polski futbol, nic mnie już nie dziwi.”

„Każdy autor sztuk komicznych wie, że większość widowni śmieje się, gdy kilku widzów zacznie rechotać… Cały problem sprowadza się zatem do tego, jak tych kilka osób zmusić do śmiechu…”

„Wystarczy nieobecność jednej, bliskiej osoby, aby cały świat wydawał się wyludniony.”

„Muszę przez cały czas uważać na to, co mówię, choćby tylko ze względu na to, że mówimy po angielsku, a to dla mnie przecież obcy język. Mogę popełnić jakiś błąd, powiedzieć coś, co zabrzmi głupio lub śmiesznie i chwilę później cały świat będzie o tym wiedział. To po prostu kwestia instynktu samozachowawczego. Nie chcę potem przeczytać gdzieś o sobie jakichś bzdur, w dodatku odwołujących się do naszej rozmowy.”

„Bo historię polskiego futbolu tworzą działacze, nie piłkarze.”

„Na nasz temat krążyły jakieś plotki, dziwne historie, rozpowszechniane przez jakichś podludzi.”

„Cały szum wokół mojej osoby nie jest czymś, czym się szczególnie zachwycam.”

„Czuję się zawsze młoda. Mój mąż jest archeologiem. Archeolodzy to detektywi przeszłości.”

„Patrick: Jedna z moich ulubionych plotek na mój temat to, że mam 31, która mija się z prawdą o około 10 lat, więc…Pete: On ma 41 lat!!!”