„Przybyliśmy, zobaczyliśmy, a Bóg zwyciężył.”

„Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.”

„Napoleon powiedział: przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem. Ja jestem taki sam: przybywam, widzę, zwyciężam.”

„Tylko modlitwa jest zdolna zwyciężyć Boga.”

„Przyjaciel daleko, Bóg wysoko, acz wszędzie,
Byle mieszek był blisko, Przyjaciel przybędzie.”

„Miałem sześć lat, kiedy zobaczyłem, że wszystko jest Bogiem, i włosy stanęły mi na głowie, i tak dalej – odparł Teddy. – Pamiętam, to było w niedzielę. Moja siostra była wtedy jeszcze maleńkim dzieckiem i piła mleczko, a ja nagle zobaczyłem, że ona jest Bogiem i to mleko jest Bogiem. Więc ona po prostu przelewała Boga w Boga, jeśli mnie pan rozumie.”

„Patrzyłem i patrzyłem, ale nie zobaczyłem Boga.”

„Zwyciężymy – zapewniłem go.
– Oni w to wierzą, my w to wierzymy, ciekawe, w kogo wierzy Bóg?
– Ja was powinienem po prostu spalić… – Rozłożyłem bezradnie dłonie.
– Zapewne jedynie w ten sposób zwyciężylibyście w dyskusji.”

„Spójrz w oczy dziecka, zobaczysz Boga.”

„Królewicz nie przybędzie i wszyscy o tym wiedzą, a Śpiąca Królewna chyba już umarła.”