„Roman Giertych jak nie widzi siebie w telewizji przez pięć minut to nabywa migreny.”

„Niedawno w telewizji spotkałam małe córeczki Romana Giertycha. Ich tata występował akurat w TVN24. „Mój tata nazywa się Roman Giertych” – powiedziała jedna z nich. „A gdzie twój tata pracuje?” – pytam. „W telewizji” – pada odpowiedź. „A od kiedy?” – dopytuję. „Od pół roku””

„Sława zdobyta w pięć minut trwa pięć minut.”

„Jeden papieros to pięć minut życia mniej. Jeden szczery wybuch śmiechu to pięć minut więcej. Jaki z tego morał?”

„Więcej bredni powiedzieć może głupiec w pięciu minutach niż mędrzec przez pięć lat odgadnąć.”

„To są ostatnie godziny naszych pięciu minut.”

„Gaduła, nim coś powie, mówi najpierw przez pięć minut.”

„Że też nic przyjemnego nie może dłużej trwać jak pięć do dziesięciu minut.”

„Wbrew pozorom nie zapraszają mnie co pięć minut do Pałacu Buckingham.”

„Potrafię przekroić kogoś w mniej niż pięć minut, od odbytu po język…”