„Obecnie groźnym wyzwaniem jest – lansowana pod płaszczykiem programu równościowego – ideologia genderyzmu. Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki. Pociągające jest również hasło, że wszyscy ludzie są sobie równi i mają prawo do szczęścia. Lecz jednocześnie rodzice często nie uświadamiają sobie tego, że w imię przezwyciężania stereotypów uwarunkowanych kulturowo ukazuje się przy okazji różne modele partnerskie jednopłciowe jako równoważne rodzinie.”

Źródło: rozmowa Sławomira Jagodzińskiego, Polska rodzina cierpi od lat, „Nasz Dziennik”, 5 października 2014.

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 21 maja 2020. Historia

Podobne cytaty

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz Fotografia
Józef Zawitkowski Fotografia

„A wymyślili rewolucję gender – rewolucję kulturalną. Nie będzie słów: matka czy ojciec, będzie: rodzic. Nie będzie słów: chłopiec czy dziewczynka, będzie: dziecko, a płeć wybierze sobie wtedy, gdy dorośnie. „I powie święta Kunegunda: Jak pan teraz wyglunda?””

Józef Zawitkowski (1938) polski duchowny katolicki, biskup

ostatnie zdanie stanowi cytat Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Źródło: Poruszająca homilia bp. Zawitkowskiego: Obudźcie się, ludzie nauki, kultury, prawnicy, profesorowie! Obudźcie się, księża, biskupi, nauczyciele! Obudź się, Polsko!, wpolityce.pl, 30 listopada 2013 http://wpolityce.pl/wydarzenia/68454-poruszajaca-homilia-bp-zawitkowskiego-obudzcie-sie-ludzie-nauki-kultury-prawnicy-profesorowie-obudzcie-sie-ksieza-biskupi-nauczyciele-obudz-sie-polsko

Joanna Senyszyn Fotografia
Jan Długosz (historyk) Fotografia
Florian Ceynowa Fotografia

„Leży to już bowiem w ludzkiej naturze, jest więc prawem boskim, że dzieci mówią tak jak rodzice. Jeśli tylko zachowamy to prawo, to jeszcze po tysiącach lat równie dobrze będą Słowianami, jak są dzisiaj.”

Florian Ceynowa (1817–1881) kaszubski działacz narodowy, lekarz, badacz języka kaszubskiego

Ko to ju v noterze ledzkji leźi, vjec je pravę Bóskjim, że dzece tak godają jak starszi. Kjej me le to prawo zachóvome, tej jesz pó tesąc tesącach lat tak dobrze Słovjanji bądą, jak dzis są. (kaszub.)
Źródło: Wò narodowoscé. A wò movje, „Szkoła Narodowa” nr 11, 14 kwietnia 1850, za: Konstanty Kościński, Idea słowiańska na Kaszubach, Poznań 1908, s. 18.

Stephen Chbosky Fotografia
Bertrand Russell Fotografia

„Dzisiejsza młodzież dzieli swą lojalność pomiędzy rodziców i państwo. Przewidywać można, że jeśli z czasem młodzież lojalność swą winna będzie tylko państwu, świat stanie się jeszcze bardziej krwiożerczy niż obecnie.”

Bertrand Russell (1872–1970) angielski logik, matematyk, filozof, myśliciel, działacz społeczny i eseista, noblista w dziedzinie literat…

Małżeństwo i moralność (1931)

Piotr Sobolczyk Fotografia

„Na placu zabaw bawiły się trzyletnie, więc już dojrzałe nad wiek, dzieci. W piaskownicy chłopcy budowali zamki dla zbuntowanych żołnierzy, którzy co chwilę umierali na wojnie, by odrodzić się znowu, bo czas jest długi do zapełniania zabawą. W krzakach bawiły się dziewczynki, chowały się i zazdrośnie podglądały chłopców, marząc jednocześnie o wspólnej zabawie. „Nienawidzimy naszych matek!!!” ryczeli chłopcy, przelewając krew. „Nienawidzimy naszych ojców…” szeptały dziewczynki, maskując to jednocześnie śpiewem: „la, la, la…”. „Nienawidzimy naszych nieistniejących ojców!” wołali też osieroceni chłopcy, a zbratane dziewczynki mamrotały „matki to złodziejki… Pachną kwiateczki…”. Chłopcy oczywiście doskonale znali od początku grę dziewczynek. Wywołali je więc i zrobili zebranie na środku placu. Naprzeciw siebie stanęły dwie grupy przyszłości. „Mamy wspólny cel! Musimy zabić naszych rodziców!” – mówili chłopcy. Dziewczynki kiwały głowami, że tak, mówiąc jednocześnie „Ach, nie! To brutalne!”. „Zabijemy ich, a potem wydłubiemy mózg i zajrzymy do środka” – powiedzieli chłopcy. „Ach, wy brutale, wybryki natury: czyż nie wiecie, że człowiek rodzi się po to, by rodzić? Musimy ich zabić, ojej, po to, by same urodzić dzieci, a wy musicie zostać kobietami!” – mówiły dziewczynki, w wężu zjadającym własny ogon widząc tylko pierścionek. I ten młody świat nowego porządku, wszechdobra i porozumienia ruszył na ostateczną, a z góry przesądzoną, konfrontację ze światem zła. Gdy wszyscy rodzice już zginęli, drogie dzieci osiwiały ze zmęczenia. Chłopcy ocipieli, dziewczynki zaś wydaliły setki dzieci. I koło szczęścia powoli przechylało się wraz z nimi.”

Źródło: Opowieści obrzydliwe

„Rodzice to nie ludzie, to instytucja.”

Danielle Steel (1947) pisarka amerykańska

Źródło: Specjalna przesyłka

Pokrewne tematy