„Karcić za tak barwne i ciepłe słowa? Za to, że dobrze życzy prezesowi?”

„Jeśli dobrze usłyszałem panie prezesie, to zasugerował pan, że chce pan budować mieszkania poprzez rozbijanie układu. Niech pan mi wierzy na słowo, ja kiedyś budowałem dom, że dom buduje się z cegieł przy pomocy sprzętu, łopaty, a nie przy pomocy walki z układami.”

„To gatunek wymierający, podobno na nasze własne życzenie, ale nie znam kobiety, która by nie wzdychała tęsknie na słowo „dżentelmen.””

„Ponieważ widzę w tym pożytek, wypowiadam te słowa: Jeśli żywa istota je usłyszy, powinna czynić życzenie: „Odrodzę się w tej krainie.””

„Zrozumiałeś mnie lepiej, niż mógłbym sobie życzyć, jak powiedział pewien człowiek patrząc w lustro.”

„Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa.”

„Są słowa, które zatrzymują czas. Wtedy lepiej nic nie mówić.”

„Gdy się trunkiem zagrzeje głowa, wtenczas najlepiej płyną słowa.”

„Słowo dowcipne lepiej wiele rzeczy rozstrzyga niż poważne.”

„Dla pokoju na świecie dla wszystkich czujących istot życzę Wam dobrze i przede wszystkim udzielam tych błogosławieństw: „Om namo Guru Budda Gyani.””