„Nigdy nie odpędzisz psa od tłustej skórki.”

„Nie ma tak wiernego psa, złego psa, jak ja.”

„Nigdy jeszcze nie słyszałem, żeby jakaś babka potrafiła wytresować psa.
– Ożeń się, to zobaczysz, że tresują nie tylko psy.”

„Po jakiego… psa mu te podpisy?
– Czemu psa?
– Bo cholera zrobiła się banalna.”

„Strzeż się psa!”

„Jak można być kochaną, jak się ma takie dłonie?
Zawsze obgryzałam skórki. Całe życie trzymałam palce w ustach.
Całe życie.”

„Nigdy nie chorowałam na tyfus, zawsze byłam zdrowa. Dlaczego mam być odrzucona jak trędowata i zmuszona do życia w odosobnieniu, mając tylko psa za towarzysza?”

„Przejechał psa autobus,
Z psa wylazły ekskrementy.
Ale i tak się życia nie boję —
Bywają w nim milsze momenty.”

„Armaty czynią nas silnymi, masło tylko tłustymi.”

„Jest jeszcze jedna cecha kotów, którą podziwiam. Koty nie uznają żadnej winy. Kiedy pies rozwali lampę, wiesz to – wystarczy spojrzeć na psa. Koty nigdy nie uznają żadnej winy, kot po prostu z miejsca przechodzi do kolejnej aktywności. „Co się stało? Chrzanić to, ja jestem kotem. Coś się zbiło? Pytaj psa.””