„Religia jest jak domek z kart, wystarczy dotknąć pewnych faktów, aby cała konstrukcja legła w gruzach.”

„Czy jakikolwiek domek z kart jest bardziej chwiejny niż panowanie nad zmysłami?”

„Miłość, małżeństwo, wszystkie te niezachwiane wartości, w które kazano mi wierzyć, runęły jak domek z kart.”

„Wystarczy, że dotknie kobiety, a już myśli, że jest szczęśliwa.”

„Świadectwo faktu wystarczy.”

„Pytanie jest niezmienne od początku: jak w XXI wieku mogło się zdarzyć coś takiego w Polsce, która miała rząd, armię, kontrwywiad, wywiad, wszelkie służby? Okazało się, że to był domek z kart, który runął.”

„Śmieszne, jak czasami blisko jest przeszłość. Wydaje się, że wystarczy wyciągnąć rękę, żeby jej dotknąć. Tylko… Tylko kto by chciał?”

„Jeśli chcesz jako fizyk zrobić kawałek naprawdę dobrej roboty, to musisz ją robić nieprzerwanie. A to dlatego, że jeśli układa się w całość pomysły mgliste i trudne do zapamiętania, to tak jakby budowało się domek z kart, bardzo chwiejny, a zapomnienie choćby jednej z nich powoduje rozsypanie się całej konstrukcji. Nie wiesz, jak doszedłeś do tego, co już miałeś i musisz zaczynać budowę od początku. a jeśli masz obowiązki administracyjne lub coś w tym rodzaju, to zawsze coś ci przerywa.”

„Jeśli chodzi o religię obecnych czasów, to jest cholernym oszukaństwem… Cała religia jest nonsensem.”

„Marzy mi się domek w górach, własny domek w górach,
taki, co po wyjściu na balkon da mi to poczucie, że stoję w chmurach.”