„Przez całe poobiedzie wyobrażałam sobie, co by było, gdyby ciocia Matylda zaprosiła mnie do siebie. Ona nie mieszka w Polsce, ale we Włoszech, wprawdzie północnych, ale za to u podnóża Alp nad brzegiem jeziora Como.”

Zuzia (1960)
Źródło: część Październik

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 2 lipca 2022. Historia
Krystyna Grzybowska Fotografia
Krystyna Grzybowska 3
pisarka polska 1902–1963

Podobne cytaty

Jonathan Carroll Fotografia
Gérard Depardieu Fotografia

„Nie chcę już mieszkać na stałe we Francji, ale we Włoszech, bo kocham ten kraj. Chciałbym wracać do Paryża tylko wtedy, kiedy będę miał na to ochotę.”

Gérard Depardieu (1948) aktor francuski

Źródło: „Rzeczpospolita”, 18 stycznia 2009 http://www.rp.pl/artykul/250225.html

Rosa Montero Fotografia

„Dzieciństwo to miejsce, gdzie mieszka się przez całe życie.”

Rosa Montero (1951)

Źródło: Stąd do Tartaru

Albert Speer Fotografia
Katarzyna Skowrońska-Dolata Fotografia
Roman Polański Fotografia

„Dzień miał lada chwila trysnąć na szyby; sperma świtu spłynie po fasadach aż do podnóża budynku.”

Cyril Collard (1957–1993)

Źródło: Dzikie noce, Les Nuits Fauves (fr.)

„Rozumiesz, jestem na obiedzie. Ciocia jedna – żabocik, druga – surducik, normalnie, srebro, wiesz, jak najbardziej, rozumiesz mnie, o co mnie chodzi. I jedna z cioć uprzejmie mówi: „Zdzisieńku, jak tam u was w teatrze?” Tu rosół, sztuka mięsa, jak najbardziej, nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi. I jedna z cioć uprzejmie mówi: „Zdzisieńku, jak to tam u was w teatrze?” Tu rosół, ja mam kaca, nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi. No wie ciocia, jak główna rola – to nie, ale jak mniejsza – to i mniej tekstu się trzeba nauczyć, to człowiek ma więcej czasu, nie wiem, czy ciocia wie, o co mnie chodzi. No to przecież w teatrze są koleżanki i koledzy, garderoba męska i żeńska. Zanim reżyser, zanim tego, to się pójdzie – czy do żeńskiej, czy do męskiej – z kolegą, prawda, czy z koleżanką. Troszeczkę sobie popijemy, no nie za dużo, bo za chwilę próba, prawda? To popróbujemy, potem obiad, no potem, proszę cioci, to idziemy, jest taki klub dla aktorów SPATiF. No tam są koleżanki rozwiedzione, często mają wolne mieszkania. To człowiek sobie popije, jak duża rola – to nie, ale jak mniejsza – to tę seteczkę, pójdzie sobie do koleżanki, rozpusta absolutna. No a potem, proszę cioci, mamy przedstawienie. No jak duża rola – to nie, a jak mniejsza – to jeszcze jeden kieliszeczek, człowiek coś powie ze sceny, potem SPATiF, znów rozpusta, a w poniedziałki to mamy wolne.”

Zdzisław Maklakiewicz (1927–1977) aktor polski

jedna z anegdot Maklakiewicza, opisującego rozmowę rodzinną.

Pokrewne tematy