Wojciech Drzyzga cytaty

„Bóg opuścił sędziów.”

„Sędziowie się uczą i są na tragicznym poziome.”

„Gdy zadaje sobie pytanie jaką szóstkę ma Resovia, to jestem w lesie. To znaczy, oni są w lesie.”

„Zmęczył ten atak.”

„Tomasz Swędrowski: Bartman w ataku… To jest ściana.
Wojciech Drzyzga: To już jest nawet mur.”

„Cała trójka środkowych AZS Częstochowa to takie zielone szczypiorki.”

„Zawodnik w ataku przyjął taką zasadę: siła razy ramię i nie patrzę co się stanie.”

„Gołota? A co to jakaś nowa jednostka czasu?”

„Trener Travica puka się w głowę, a co to oznacza wszyscy wiemy – myślimy, myślimy panowie.”

„Falasce zabrakło ręki.”

„Gacek bardzo dobrze przyjmuje przyjęcie.”

„Sopko jest nieprzewidywalny jak pogoda w listopadzie.”

„Nie ma gwiazd. Narodził się zespół.”

„Może ten mój syn to jest i szatan, ale na tak szalony pomysł chyba by nie wpadł.”

„Resovia, która chce sięgać po wielkie trofea, ma wszystko – od atmosfery, przez sponsora, po rozsądnych ludzi rządzących klubem – ale nie ma drużyny. Oprócz Krzyśka Ignaczaka, a przecież od libero nie zaczyna się budowy zespołu, trzeba ściągnąć cały nowy zespół.”

„Lozano powinien na treningu powiedzieć tak: Świderski ma ćwiczyć przyjęcie, Wlazły zagrywkę, bo z tym nie najlepiej, a Winiar może iść na kawę.”

„Siatkarze rozpoczynają rozgrzewkę, ale żartobliwie można powiedzieć, że Wlazły jest już rozgrzany, bo przecież ma gorączkę.”

„Nie rozumiem taktyki Francuzów. Nie wiem czemu wciąż serwują na Bąkiewiczów.”

„Ten mój syn to jest szalony.”

„Tomasz Swędrowski: Piłka meczowa.
Wojciech Drzyzga: Zakładam zegarek
Tomasz Swędrowski: Plas, dobrze, możemy to skończyć, Wlazły! Kooonieeec!
Razem: Jesteśmy mistrzami świataaa!
Tomasz Swędrowski: To jest nieprawdopodobna historiaaa!
Wojciech Drzyzga: Coś niesamowitego!”

„Akurat ta fala w secie była wznosząca.”

„Jeśli będzie robił krok do środka, straci i tempo w ataku, i będzie wywrócony. Jak będzie grał w ataku wtedy? Leżąc?!”

„A sędziowie? Ludzie grają i ludzie ich oceniają, każdy ma prawo do błędów. W sobotę ich największym zaniechaniem było to, że nie ukarali dyscyplinarnie siatkarzy Skry.”

„Trzymając się tej terminologii motoryzacyjnej, częstochowianie za długo jechali na 3 tysiącach obrotów. Strzałka doszła do czerwonej kreski i silnik się zatarł. Po prostu para poszła nie w tę stronę.”

„Środkowy nie jest od myślenia.”

„Skoczył na łosia.”

„Twarz Wierbowa jest czerwona niczym jego koszulka.”

„Zagranie na tak zwany „siatkarski wiatr.””

„Siła razy ramię, nieważne, co się stanie.”

„Wpuśćmy do PLS kluby przygotowane, nawet jeśli ich siedziba jest w Pcimiu Dolnym.”

„Biały Kubańczyk na naszych boiskach!”

„Może i kilka milionów dolarów gra po stronie Iskry, ale po co kupować Ferrari, skoro nie można do niego wlać benzyny. Zespół bez dobrego rozgrywającego, to jak Ferrari z pustym bakiem.”

„Tomasz Swędrowski: Prędkościomierz chyba źle działa, nie sądzę, żeby ta zagrywka miała tylko 94 km/h.
Wojciech Drzyzga: Trzeba zadzwonić po drogówkę.”

„Brak faworyta w Pucharze Polski to najfajniejsza rzecz jaka mogła przydarzyć się kibicom.”

„Typ profesorka. Zza tych okularków przemawia inteligencja. Ale i jego może trafić szlag gdy patrzy na wyczyny swoich graczy.”

„To jest zawodnik, który jadł chleb z niejednego pieca.”

„Irek Mazur prowadzi ten samochód, ale nie on go tankował i nie on serwisował. Pytanie jak daleko zajedzie ten wóz.”