„Nawet po odwołaniu 28 lipca przez „Bora” zarządzonej 27 lipca przez „Montera” mobilizacji, nie wszyscy rozeszli się do domów. Halina Szeptycka „Halina”, po ogłoszeniu pierwszej mobilizacji w dniu 25 lipca 1944 r. zgłosiła się na zbiórkę w lokalu wyznaczonym przy ul. Belwederskiej, w dzielnicy niemieckiej. Było tam kilkadziesiąt osób. Rozkaz z 27 lipca, odwołujący mobilizację, dotarł do nich dopiero 1 sierpnia rano. Poszła więc z powrotem do Śródmieścia. W tym przypadku oddział znajdujący się w dzielnicy niemieckiej wytrzymał nerwowo te parę dni naprężenia i spokojnie oczekiwał na dalsze rozkazy. Ale przecież sprawy potoczyć się mogły inaczej. Były przypadki wymiany ognia z patrolami niemieckimi. W tej sytuacji każda chwila mogła przynieść początek rozruchów na szeroką skalę.”

Źródło: Życie niewłaściwie urozmaicone. Wspomnienia oficera wywiadu i kontrwywiadu AK, wyd. II, Warszawa 1995, s. 292.

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 21 maja 2020. Historia
Kazimierz Leski Fotografia
Kazimierz Leski 7
inżynier polski, żołnierz AK, uczestnik powstania warszawsk… 1912–2000

Podobne cytaty

Adam Szejnfeld Fotografia

„Urlopy na przełomie lipca i sierpnia to rzecz normalna.”

Adam Szejnfeld (1958) polski polityk

o urlopowaniu Piotra Kownackiego, szefa Kancelarii Prezydenta, po jego wywiadzie w „Dzienniku”.
Źródło: „Kończą się konfitury, szuka innych przyjaciół” , tvn24.pl http://www.tvn24.pl/12690,1610752,,,koncza-sie-konfitury--szuka-innych-przyjaciol,wiadomosc.html, 21 lipca 2009

Kazimierz Leski Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia

„Kronika miejscowa i zagraniczna.
Kraków 23 lipca.
(…)
Dowiadujemy się, że Muzeum ma niebawem uzyskać bogate zbiory wysokiej artystycznej wartości. Ponieważ sprawa ta jest dopiero w toku, powstrzymujemy się jeszcze od podania szczegółów co do tych cennych nabytków.”

Konstanty Schmidt-Ciążyński (1818–1889) polski kolekcjoner dzieł sztuki

O Konstantym Schmidcie-Ciążyńskim
Źródło: „Czas” nr 165, 24 lipca 1883, s. 2, Małopolska Biblioteka Cyfrowa http://mbc.malopolska.pl/publication/20747

Tadeusz Komorowski Fotografia

„Ostatni fakt zamachu na Hitlera łącznie z położeniem wojennym Niemiec doprowadzić może do ich załamania się w każdej chwili. Zmusza to nas do stałej i pełnej gotowości do powstania. Z tego względu wydałem rozkaz stanu czujności do powstania z dniem 25 lipca godzina 0:01, nie wstrzymując przez to dotąd wykonywanej „Burzy.””

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

meldunek komendanta AK do Londynu, Warszawa, 21 lipca 1944.
Źródło: Powstanie Warszawskie, Warszawa 2004, Oficyna Wydawnicza „Rytm”, s. 27.

Leszek Żebrowski Fotografia
Ireneusz Dudek Fotografia

„Albo dużo ćwiczysz i trema przekłada się na mobilizację, albo cię położy.”

Ireneusz Dudek (1951) polski muzyk rockowy, wokalista

Źródło: Patrycja Michońska-Dynek, Sławomir Dynek, Życie bez playbacku, „Magazyn Familia”, 8 kwietnia 2009 http://www.magazynfamilia.pl/artykuly/Zycie_bez_playbacku,1019,91.html

Kazimierz Leski Fotografia

„29 lipca 1944 rano budzące się miasto zastało rozplakatowaną na murach odezwę generała Polskiej Armii Ludowej (PAL) Juliana Skokowskiego, mówiącą, że Naczelny Dowódca Armii Krajowej i Delegat Rządu na Kraj uciekli z miasta i wzywającą do powstania przeciw Niemcom pod jego komendą.”

Kazimierz Leski (1912–2000) inżynier polski, żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego

Źródło: Życie niewłaściwie urozmaicone. Wspomnienia oficera wywiadu i kontrwywiadu AK, wyd. II, Warszawa 1995, s. 292.

Tomasz Strzembosz Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Decyzja rozegrania bitwy w Warszawie, której ostatecznymi autorami byli Jan Stanisław Jankowski i Tadeusz Komorowski, zapadła 31 lipca, ale już w dniu następnym pomnożona została o tysiące decyzji, podejmowanych przez poszczególnych żołnierzy Okręgu Warszawskiego AK. Warszawska armia powstańcza była armią ochotniczą i tym między innymi różniła się od innych, że nie miała koszar, a raczej koszarami jej były rodzinne domy żołnierzy, zwykłe warszawskie mieszkania. Rozkaz, który docierał do żołnierzy poprzez zakonspirowane środki łączności, nie był i nie mógł być poparty przez żadne środki przymusu. Każdy z żołnierzy-ochotników sam decydował, czy rozkaz ten wykona i stawi się na wyznaczony punkt zborny, czy też tego nie zrobi. Każdy musiał taką decyzję podjąć sam, w ciszy własnego serca, patrząc w oczy matce, żonie czy narzeczonej, których nawet nie miał prawa powiadomić o tym, co zaraz się stanie. Musiał podjąć ją sam w chwili, gdy jeszcze nie uzbrojony, ale już narażony na niebezpieczeństwo, opuszczał rodzinne kąty, a razem z nimi całe dotychczasowe życie. Tego dnia, 1 sierpnia, podobnie jak podczas pierwszej koncentracji z 28 lipca, tysiące chłopców i dziewcząt powiedziało swoje „tak”, potwierdzając nim nie tylko żołnierską przysięgę wierności, ale także wolę walki. Te tysiące decyzji potwierdzających, więcej – przypieczętowujących rozkaz dowódcy, były zapoczątkowaniem zjawiska o zupełnie podstawowym znaczeniu.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 119

Pokrewne tematy