
do mężczyzny, który zaczepiał Lecha Kaczyńskiego, po wyjściu ze spotkania wyborczego na Pradze Północ 4 listopada 2002, podczas kampanii samorządowej. W pełnej wersji cytat brzmiał: „Panie, spieprzaj pan! Spieprzaj, dziadu!”
Wariant: Spieprzaj, dziadu.