„Dajcie mi jakiś niezbity dowód na istnienie Boga, bogów, a uwierzę, ale i tak nie będę chodził do kościoła.”

„Pan Bóg ma pozaskończoną Księgę, w której zapisane są wszystkie dowody matematyczne i gdy jest dla nas szczególnie łaskawy, pokazuje nam jej mały fragment. Myślę, że nawet nie trzeba wierzyć w istnienie Boga, a tylko w istnienie Księgi.”

„Dowody są potrzebne dla osób, które nie znają Boga, bądź są od Niego bardzo daleko. Ktoś, kto jest blisko nie potrzebuje dowodów, również żadne argumenty przeciwko istnieniu nie są w stanie nim zachwiać.”

„Uwierzę tylko w takiego Boga, który umie tańczyć.”

„Wiele rzeczy w przyrodzie, w kosmosie i człowieku jest argumentem (lecz nie dowodem!) na rzecz istnienia Boga.”

„Jeżeli kiedykolwiek umrę, broń Boże, niech na mym nagrobku napiszą: Jedynym dowodem jakiego potrzebował na istnienie Boga była muzyka.”

„Zwykła herezja polega na negowaniu istnienia Boga, który nas stworzył. O wiele bardziej interesująca herezja to myśleć, że może Bóg nas stworzył, a potem powiedzieć, że nie mamy żadnego powodu, by miało to nam imponować. A tym bardziej być za to wdzięcznym.
Jeśli istnieje jakiś Bóg, naszym zadaniem jest mówić „nie”.
Jeśli istnieje jakiś Bóg, zadaniem człowieka jest być jego negacją.”

„Nie muszę chodzić do kościoła, by poczuć Boga i jego dobroć.”

„Dopiero w chwili gdy nadejdzie śmierć, będę wiedział niezbicie o co chodzi.”

„Istnienie Boga jest przedmiotem wiary, a nie wiedzy.”