„To, czego żaden pochlebca nie waży się powiedzieć swemu despocie, to demokrata mówi ludowi.”

„Jestem demokratą, ale na swój sposób.”

„Czemu ludzie się kochają?
Po to, żeby mieć swój dom.
Czemu ludzie się okradają?
Po to, żeby mieć swój dom.
Czemu ludzie zabijają?
Po to, żeby mieć swój dom.”

„Uważaj na pochlebstwa (…). Komplement to największe zagrożenie dla bankiera. Trudno się oprzeć tym, którzy mile o nas mówią, toteż lepszy dla nas złodziej niż pochlebca.”

„Nie jestem demokratą, więc ludem nie pogardzam.”

„Dyktator mówi „zamknij się”, demokrata – „gadaj zdrów.””

„Wiele waży głos ludu, wielka w nim potęga.”

„Gdy obejmowałem urząd, powiedziałem, że nie chcę być wielkim przywódcą. Chciałem być wielkim demokratą.”

„Nasi parlamentarzyści nie mówią ani do siebie, ani do swoich wyborców, republikanie do republikanów, a demokraci do demokratów, ani nawet do wyborców przeciwników, bo wiedzą, że są oni tak wierni swojej partii, że żaden argument ich nie skłoni do zmiany przekonań. Oni mówią do tzw. wyborców niezdecydowanych („swing voters”).(…) A to oni decydują o tym, kto wygrywa wybory. „Swing voters” są ludźmi o niskim poziomie refleksji politycznej. Reagują na proste bodźce – zawsze poprą polityka, który powie o obniżaniu podatków, redukcji budżetu, deregulacjach. Boją się obcych, więc dobrze ich postraszyć tym, że przeciwnik ma jakieś zagraniczne powiązania. Najlepiej zrobić go islamokomunistą pochodzącym z Francji.”

„Gdybym zapytał ludzi, czego chcą, powiedzieliby, że szybszych koni.”