„Najistotniejsze, jeśli chodzi o reżyserów, to spotkanie z Hoffmanem, Spielbergiem, Pasikowskim, Dejczerem.”

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 18 stycznia 2019. Historia
Maciej Kozłowski Fotografia
Maciej Kozłowski 54
polski aktor 1957–2010

Podobne cytaty

Marion Cotillard Fotografia

„Zazwyczaj wolę przeczytać scenariusz, zanim spotkam się z reżyserem (…).”

Marion Cotillard (1975) aktorka francuska

Źródło: Marion Cotillard o filmie „Niebo nad Saharą”, „Kino Świat”, 8 lipca 2011 http://www.kinomaniak.pl/katalog/wywiad/129,1

Ewan McGregor Fotografia

„On jest ikoną, legendarnym reżyserem, więc podczas spotkania z nim trochę się denerwowałem.”

Ewan McGregor (1971) aktor brytyjski

He’s an iconic man and a legendary director, so for an actor it was quite nerve-wracking to meet him. (ang.)
o Romanie Polańskim.
Źródło: Interview: Ewan McGregor Talks About Working for Polanski, Screencrave.com, 12 marca 2010 http://screencrave.com/2010-03-12/interview-ewan-mcgregor-talks-about-working-for-polanski/

Morgan Freeman Fotografia

„Reżyser nie wiedział za bardzo, o co mu chodzi. Przez to przekroczyliśmy budżet i film zrobił się bardzo drogi.”

Morgan Freeman (1937) aktor i reżyser amerykański

o filmie Skazani na Shawshank.

Artur Barciś Fotografia
Federico Fellini Fotografia
Radosław Krzyżowski Fotografia

„Może to trywialne, ale w teatrze nie zawsze chodzi o sam spektakl. Czasami ważniejsze jest spotkanie.”

Źródło: „Dziennik”, 17 września 2007 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/krms.htm

„Nie może być tak jak w kinie hollywoodzkim, gdzie operator podąża za reżyserem jak ślepa owca. Chodzi mi tylko o to, że w filmie powinno być miejsce także na jego wizję.”

Igor Luther (1942) słowacki operator filmowy

Źródło: Piotr Czerkawski, Sznycel a la Haneke. Rozmowa z braćmi Luthrami, stopklatka.pl, 5 maja 2011 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=76599

Shia LaBeouf Fotografia

„On jest moim szefem, a ja dla niego pracuję. Nie ma między nami żadnej poufałości. Dla mnie to nie jest po prostu „Steven” czy „Steve”, „Stevie” albo „Wielki S.” To Steven Spielberg. Nie zapominam o tym nigdy. Oczywiście dla aktora praca z nim to jak gra w koszykówkę z Michaelem Jordanem. Lepiej trafić po prostu nie można. Każda chwila spędzona w jego towarzystwie sprawia, że uczę się czegoś nowego, że dzięki niemu się rozwijam. Nie o każdym mógłbym coś takiego powiedzieć. Aha, co ważne, Spielberg zupełnie inaczej zachowuje się jako reżyser, a inaczej jako producent. To dwa różne światy. (…) To człowiek, który zdaje sobie sprawę z tego, jak jego obecność działa na ludzi. Wszyscy go podziwiają, ale za tym kryje się także obawa, co powiedzieć, jak się zachować, by nie wypaść na głupka przed największym reżyserem w Hollywood? Nie wiadomo, czy można z nim normalnie porozmawiać, czy nie. I jak mu zasugerować, że się z czymś nie zgadzamy? „Hm, wiesz, Steven, nie wydaje mi się, że to dobry pomysł” – czy ktokolwiek miałby odwagę odezwać się w ten sposób? Dlatego Spielberg stara się zachowywać zwyczajnie, żeby zmniejszyć dystans między nim a rozmówcą. Zapamiętałem na przykład jego uścisk dłoni. Ma to wyćwiczone do perfekcji: nie ściska ręki ani za mocno, żeby człowiek nie wył z bólu, ani za słabo. Po prostu w sam raz. To taki mały szczegół, ale utkwił mi jakoś w głowie. (…) Spielberg jest jak superbohater: człowiek może go podziwiać, ale wie, że nigdy nie będzie taki, jak on.”

Shia LaBeouf (1986) aktor amerykański

o Stevenie Spielbergu.

„Aktorstwo mnie w pewnym sensie zaczęło nudzić, być może dlatego, że nigdy na swojej drodze zawodowej nie spotkałem reżysera, który by mnie jakoś wybitnie zainspirował swoją osobą.”

Źródło: „Dziennik Teatralny”, Łódź, 23 czerwca 2010 http://www.teatry.art.pl/n/czytaj/22275

Pokrewne tematy