„Nie lubię trenować, wolę spotkać się ze sparingpartnerem. Trening jest koniecznością, gra daje mi przyjemność.”

„Lubię się napić, lubię pobawić, ale wiem kiedy i w jakich okolicznościach. Najgorzej jeśli zabawa przeszkadza w treningach. Wtedy robi się problem.”

„Tak naprawdę to nic nie trenuję, bo albo nie mam czasu, albo już mi się znudziło patrzenie na zielony stół. Najlepiej jest, jak się przegra w turnieju, wtedy jest niesamowita motywacja do treningu, ale to trwa kilka dni.”

„Przyjemność, którą dawałem moim kochankom, stanowiła cztery piąte mojej przyjemności.”

„Najbardziej cieszyłem się z tego, że znów gram. Radość była tak duża, że momentami musiałem powstrzymywać uśmiech. Bardzo dobrze czułem się podczas spotkania. Trochę brakuje mi jeszcze zgrania z resztą zespołu, ale sama gra sprawia mi ogromną przyjemność.”

„Punkt spotkania woli człowieka i woli Boga jest właśnie tym, co nazywamy materią.”

„Posłucha, lubię cię. Lubię nasze spotkania i w ogóle… ale nie posuwajmy się dalej.”

„Na siódmy dzień tygodnia odkłada się przyjemności, spotkania i czystą koszulę.”

„Lubię się ładnie ubrać. Dużo przyjemności sprawia mi chodzenie po sklepach.”

„Nie lubię ludzi, którzy się nie przykładają do tego, co robią. Na przykład takich, którzy przychodzą na trening, tylko po to, by go zaliczyć, bo są akurat zmęczeni, byli na imprezie, albo jeszcze z jakiejś innej przyczyny.”