„Nie sprzeniewierzając się autorom, nie dopisując im niczego, robię to przedstawienie dla własnej frajdy. I ją mam.”

„Generalnie robię przedstawienia o sobie. Czasami ważne są przypadki.”

„Moja matka była bardzo wiktoriańska i wychowywała mnie w przekonaniu, że nie wolno mi robić z siebie przedstawienia.”

„Rozumiem – powiedział do śruby. – Samotnikom najlepiej. Nikt im nie robi niespodzianek, niczego od nich nie wymaga, o nic nie ma żalu. Jeśli zdarzają się im konflikty, to tylko z własnym sumieniem.”

„W życiu nie wolno niczego robić na siłę. Są takie dni, kiedy pozwalam sobie dotrzeć do „dna tłustych włosów” i absolutnej nie akceptacji własnego wyglądu.”

„Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.”

„Autor jest tłumaczem życia, tłumaczem uczuć własnego i drugich serc.”

„(…) teraz chcę się skupić na studiach, a do robienia filmów mam jeszcze dużo czasu. Przede mną pierwsza własna etiuda.”

„Dlaczego ja mam dyskutować z artykułem, którego autor skłamał jak bura suka?”

„Lubię czuć, że kamera na mnie patrzy, podąża za mną krok w krok, a ja nie muszę robić tak naprawdę niczego prócz życia własnym życiem.”