„Chodzi po lesie
pogodna jesień,
rozchyla niskie gałęzie.
Liczy na śœcieżkach
spadłe orzeszki,
liczy na dębach żołędzie.”

„Przyszła Jesień do ogródka. Przywołała Jagusię:
– Marchew zbierz,
rzepkę zbierz,
do piwniczki
wszystko znieœś!”

„Z Białorusinami nikt się nie liczył, jako że Polacy pozbawili ich narodowości, nic nie dając w zamian. Jesienią 1915 roku chciałem otrzymać informacje o Białorusinach. Początkowo dosłownie nigdzie nie można było ich znaleźć. Dopiero później okazało się, że są bardzo rozprzestrzenionym ludem, ale skrajnie spolonizowanym, stojącym na tak niskim poziomie kultury, że można im było pomóc dopiero przez długotrwałe oddziaływanie.”

„Jeżeli chodzi o sprawy regionu, to nie liczy się podział na opozycję i koalicję, najważniejsze jest województwo.”

„Jeśli mówisz o zniszczeniu, licz i nie nie licz na mnie.”

„Kiedy człowiek liczy, to znaczy, że na coś liczy.”

„Liczę się z tym, kto potrafi liczyć czas.”

„Szczęśliwi godzin nie liczą. Liczą pieniądze.”

„Liczmy lata dopiero tym, którzy nie mają nic innego do liczenia.”

„Liczę na to, że liczyć się we mnie może nie tylko to, co mam, ale i to, czego nie posiadam.”