„Mieli także popi prócz akcydensu kościelnego pewny stały prowent z miodu, niepamiętnym zwyczajem utwierdzony; każdy gospodarz mający pszczoły (a trudno na Rusi o takiego, aby ich nie miał) daje popom pewną kwotę miodu podług proporcji pszczół; z tego miodu pop syci miód do picia. Podczas prażniku, to jest podczas dedykacji cerkwi, na całą parochią swoją rozdaje na osobę każdą, przyjmującą sakramenta, po garcu jednym, za który bierze zapłatę raz na zawsze ustanowioną; niedostatek miodu ani obfitość jego nie podnosi ani nie zmniejsza ceny, tylko odmienia gatunek miodu, bo kiedy pop mało dostał miodu albo nie chciał wszystkiej kolekty na prażnik ekspensować, to rozbrechtał wodą małą kwotę urobioną trunku do tylu garców, ile mu ich na całą parochią potrzeba było.”

Opis obyczajów za panowania Augusta III

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 4 czerwca 2021. Historia
Jędrzej Kitowicz Fotografia
Jędrzej Kitowicz 6
historyk i pamiętnikarz polski 1728–1804

Podobne cytaty

„Kiedyś postanowiłem wyjechać. Zostawić na zawsze kraj mleka i miodu, co nie dla mnie.”

Tomasz Białkowski (1969) polski prozaik

Mistrzostwo świata

„Miód był niemiły Panu – napisano Biblii. Nie wolno było go Panu ofiarować. Żadna ofiara składana bogom przez ludzi nie obejmowała miodu.”

Jan Kwaśniewski (1937–2019) polski lekarz i propagator diet

Dieta optymalna, Tłuste życie
Źródło: s. 75

Karol Stanisław Radziwiłł Panie Kochanku Fotografia

„Polując na niedźwiedzi, kazałem dyszle od wozów miodem wysmarować. Niedźwiedzie, miód zlizując, dyszel połykać zaczęły, aż się całkowicie na dyszle ponadziewały.”

Źródło: zespół pod kierunkiem Grzegorza Małachowskiego, Kronika Polski 1764–1775. Pod rosyjską protekcją, Wydawnictwo Ryszard Kluszczyński, Kraków 1998, s. 20.

Marek Sawicki Fotografia

„Bardzo mocno zbliżamy się do wyrównania liczby rodzin pszczelich z liczbą rodzin rolniczych. Więc jak już ten wskaźnik wyrównamy poprzez wzrost rodzin pszczelich, a niekoniecznie ubytek rodzin rolniczych, to pewnie tego miodu będziemy mieli więcej.”

Marek Sawicki (1958) polski rolnik i polityk ruchu ludowego

wypowiedź, która wygrała w plebiscycie Srebrne Usta.
Źródło: rp.pl http://www.rp.pl/artykul/10,987507-Srebrne-Usta-dla-Sawickiego.html, 6 marca 2013

Lech Wałęsa Fotografia

„To jest mały zakompleksiony człowiek, który próbuje zniszczyć tamten dorobek. Całe życie Lech Kaczyński trząsł się ze strachu, a teraz kiedy mu wolno, pokazuje jaki jest ważny. Są takie łajniaki, które można przystawić do miodu, ale one i tak zawsze wrócą do łajna. I są tacy ludzie w Polsce jak Kaczyńscy i Zybertowicze, którzy zawsze w łajnie będą grzebać.”

Lech Wałęsa (1943) polski polityk i działacz związkowy, przywódca Solidarności, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były prezydent Pol…

wypowiedziany w programie Kropka nad i (TVN24) komentarz do słów Lecha Kaczyńskiego, który publicznie wyraził przekonanie, że Lech Wałęsa był agentem SB o kryptonimie „Bolek”.
O Lechu i Jarosławie Kaczyńskim
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/-1,1553148,wiadomosc.html, 9 czerwca 2008

Fiodor III Romanow Fotografia

„Owdowiałym popom i jeromonarchom nie pozwalać żyć w domach świeckich i tam odprawiać służbę cerkiewną, gdyż obecnie wielu popów i diaków żyje tam bezczynnie, piją bez miary i nawet w nabożeństwach uczestniczą po pijanemu.”

Fiodor III Romanow (1661–1682)

Źródło: Władysław Andrzej Serczyk, Poczet władców Rosji (Romanowowie), Wydawnictwo Puls, Londyn 1992, ISBN 0 907587 83 6, s. 40.

Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Pszczoły były wielkim umiłowaniem stryja Leona, kochał je i lubił miód. Ule były przeważnie typu Dadanta, najłatwiejsze w obsłudze. Były one kwadratowe, z podnoszonym dachem, którędy w okresie zbiorów miodu wsuwało się specjalne nadstawki. Nadstawka taka starczała ledwie na kilka dni, szybko bowiem napełniała się miodem i należało zakładać nową. Sad pełen był olbrzymich, szerokich lip, obsiewano go też specjalnie miododajnymi trawami. W okolicy rosły białe koniczyny, dużo łubinów, w lasach wrzos. Miodobranie zaczynało się w czerwcu, po zakończeniu kwitnienia sadów i łąk. Im wcześniejszy był miód, tym lepszy. Stryj rozsyłał go i sprzedawał po całej Polsce, dużo zabierali krewni. W domu, w glinianych dzbankach miód stał cały rok. Przede wszystkim jednak specjalnie pakowany w żelazne pudełka był sprzedawany klientom z różnych miast. Miód jesienny na pierniki kupował Toruń, wiosenny i lipcowy brał Wedel. Były miody wczesne, łąkowe, rzadziutkie, złotego koloru – te nigdy się nie scukrowały. Miód z akacji, aby się scukrzyć, musiał stać bardzo długo, i wtedy robił się podobny do drobnej, białej kaszki. Inne, późniejsze, to były miody lipcowe z lip i wrześniowe, z gryki i wrzosu. Lipcowy uchodził za najlepszy, natomiast z gryki i wrześniowy były gorsze. Kiedy miód twardniał, to na przykład gryczany ciemniał, lipcowy bielał. Wszystkie oczywiście różniły się smakiem. W okresie miodobrania, kiedy pracy było wiele, stryj wynajmował chłopców do pomocy. W specjalnym domku, zimą zastępującym stebnik, miód się wirowało. Tam przenosiło się ramki, odcinało się ciepłym nożem zasklepioną woszczynę i stawiało do centryfugi (wirówki), gdzie po wpływem kręcenia korbą miód wypryskiwał na ściany beczki i ściekał. Z dołu, kurkiem, zlewało się go do podstawionych garnków, na które nakładało się sita, aby nie wpadły odłamki woszczyny. W garnku mieściło się około szesnastu litrów miodu. Przez kilka dni garnek stał odkryty, aby miód odparował, dopiero potem zakładało się woskowy papier i zawiązywało wokół. Stryj miał biblioteczkę z książkami o pszczołach. Lubił pszczoły, a one jego. Kiedy któraś wleciała do domu, brał ją delikatnie w ręce i wynosił, nigdy go nie użądliła. Pracował gołymi rękoma, nie w rękawiczkach, mówił, że pszczoły nie lubią tego. Czasami wieczorem kładł się w sadzie i słuchał jak pracują, czy są zadowolone ze zbiorów. Mówił na przykład, że pszczoła umarła, nie zdechła; jeżeli ktoś opowiadał, że pszczoła ugryzła, odpowiadał zaczepnie: – Czy widział ktoś, aby pszczoła miała zęby do gryzienia?”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce, [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 208–209

Jan Andrzej Morsztyn Fotografia

Pokrewne tematy