
„Wciąż czuję się głęboko związany z punk rockiem. Z niego wyszedłem i – kto wie?”
może do niego wrócę. To, że przerzuciłem się na inny styl nie jest żadną zdradą. Czy John Lydon zawiódł, nagrywając z PiL albumy takie jak „Flowers of Romance”? Nie! Przecież nie wyrzekł się swojej ideologii, a jedynie zajął się innymi dźwiękami. Ze mną jest podobnie, moja postawa się nie zmieniła. Jestem, jaki byłem.
Źródło: Siekiera to ja, czyli człowiek totalny, muzyka.onet.pl, 12 grudnia 2011 http://muzyka.onet.pl/publikacje/siekiera-to-ja-czyli-czlowiek-totalny,1,4964004,wiadomosc.html