
A tak se chodzę. To on do mnie: – A może byś przyszedł do mnie do szkoły, do budowlanki. Umówił mnie z dyrektorem, poręczył za mnie. Tak zacząłem edukację. Najpierw w zawodówce. Zaliczyłem dwa lata w rok. Jako 17-latek zadebiutowałem w III lidze. Jak widać piłce w życiu wiele zawdzięczam.
Źródło: „Viva!” nr 8, 13 kwietnia 2004