„Żołnierze nazywają go Master of disaster.”

„W wolnych chwilach… zabijam ludzi… w Call of Duty.”

„To piosenka z albumu Piece of Mind. Piosenka o religii… albo o myciu samochodu.”

„Urodzeni mordercy to moja interpretacja sitcomów i The American Way of Life.”

„Cradle of Filth jest jednostką samą w sobie, ale potrzeba sześciu osób, by tę jednostkę utrzymać przy życiu.”

„Tak naprawdę przesłaniem Cradle Of Filth jest stwierdzenie, że jeśli tylko wierzysz w siebie, wszystko jest możliwe. Możesz robić to, co chcesz.”

„Nie łudzę się, i to absolutnie, że czy będziemy nazywali ruch powstaniem, czy proletariacką rewolucją – dojdziemy do tego, by się stykać z wojskiem. Wobec tego sądzę, że ludzie muszą być przygotowani do zetknięcia się z wojskiem; pomimo że uświadomienie ogromnie szanuję, sądzę, że Marksem żołnierza zabić nie można.”

„Inspiracje każdy ma inne, a płytę przygotowaliśmy właśnie w taki sposób, żeby każdy mógł przepchnąć swoje, zrobić numery w takiej stylistyce, jaką się jara. Kto przynosił szkic numeru, ten go kończył, włącznie z nadzorem nad miksem i masterem.”

„Żołnierze maszerują na żołądkach.”

„Wierzę, że Cradle of Filth żyje własnym życiem. Jest niezależnym bytem, który żywi się ludźmi, czyli nami, muzykami, którzy współtworzą zespół.”