
Nauka nie była trudna, głównie ze względu na to, że bardzo szybko przejmuję akcent osoby, z którą rozmawiam. Jestem pod tym względem jak kameleon, dopasowuję się do otoczenia. Robię to nieświadomie, to nie jest z mojej strony jakieś celowe działanie. Moje dzieci zawsze ze mnie żartują, ponieważ kiedy w domu dzwoni telefon, od razu wiadomo, czy rozmawiam z cudzoziemcem. Zaczynam mówić z jego akcentem. Nic na to nie poradzę, tak po prostu jest.
Źródło: wywiad, 2009 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=59224