„Chodzi o to, by agresywnie prowokować policję, by lała się krew, by potem móc rzucać się pod radiowozy i by świat to widział.”

„Im bardziej agresywnie rząd niszczy uprawy, tym bardziej ludzie wspierają FARC i są niechętni wobec policji jako instytucji – bo to policja zajmuje się w Kolumbii niszczeniem upraw, nie wojsko. To nie są spekulacje, są na to dane.”

„A potem
oddaliśmy krew z żył
i to co się nazywa tęsknotą
aby odkupić świat każdego ciepłego poranka.”

„Rzucanie pracy i dalekie chodzenie za potrzebą groziło utratą cennych przemyśleń, a na to żaden uczony pozwolić sobie nie mógł”

„Chodzenie przemenia nas w motyle, które wznoszą się ponad ziemią i widzą, jaki naprawdę jest świat.”

„Rzuca błotem,
mógłby złotem.”

„Za każdym razem, gdy znosimy ból, możemy sobie rzetelnie powiedzieć, że to świat, porządek świata wchodzi nam w krew.”

„Jak antyczna Nemezis, której ani prośby, ani groźby nie mogły wzruszyć, rewolucja posuwa się naprzód krokiem nieuchronnym i posępnym, wśród kwiatów, które jej rzucają wyznawcy, we krwi swych obrońców i po trupach swych wrogów.”

„Sądzę, że nawet nie widzieli, jak się wyniszczam. Im bardziej ich prowokowałam, im głośniej wzywałam pomocy, tym bardziej nabierałam przekonania, że otoczenie wykreśliło mnie ze swego pola widzenia.”

„Chodzę po mieście, spaceruję z psem po parku, nie mam zegarka, więc pytam ludzi, która jest godzina. Nie prowokuję ich do tego, żeby patrzyli na mnie jak na gwiazdę. Urodziłam się wśród znanych ludzi, widziałam, jak sława ich wichrowała, i wiem, że mnie ona nie jest potrzebna. Jestem częścią ulicy – nie chodzę w ciemnych okularach, nie stawiam kołnierza, nie przemykam ukradkiem.”